Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basen z wyrokiem

TYM
Wyrok skazujący na likwidację miejski basen przy ul. Żywieckiej Bocznej w Borku Fałęckim jest tylko kwestią czasu. W tym sezonie na pewno nie zostanie on otwarty w planowanym terminie. Niedługo może zapaść decyzja o jego likwidacji.

Miasto nie zamierza zapłacić 8 mln odszkodowania

Wyrok skazujący na likwidację miejski basen przy ul. Żywieckiej Bocznej w Borku Fałęckim jest tylko kwestią czasu. W tym sezonie na pewno nie zostanie on otwarty w planowanym terminie. Niedługo może zapaść decyzja o jego likwidacji.

   Wszystko zależy od sądowych rozstrzygnięć pomiędzy miastem a spółką "Liban" w likwidacji. Spółka na drodze sądowej przejęła basen, położony na około 2,8-hektarowym terenie (jest obecnie wpisana w księgach wieczystych jako jego właściciel) i zabiega o jego oddanie. Natomiast okoliczni mieszkańcy apelują o uratowanie basenu i protestują przeciwko koncepcji budowy na jego miejscu kompleksu bloków mieszkalnych.
   - Podczas niedawnej rozprawy sądowej spółka "Liban" w likwidacji - w ramach ugody z miastem - zażądała wydania basenu wraz z otaczającym go terenem oraz domagała się 8 mln zł odszkodowania za bezumowną dzierżawę. Miasto nie przystało na takie warunki - informuje Krystyna Kollbek, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa. - W najbliższym czasie gmina zaproponuje ugodę, która polegałaby na oddaniu obiektu bez płacenia odszkodowania. Jeżeli spółka "Liban" w likwidacji wyrazi na to zgodę, miasto nie będzie żądać zadośćuczynienia za wieloletnie nakłady finansowe, wniesione w zagospodarowanie tego terenu. Gdyby spółka przyjęła warunki miasta, basen zostanie jej oddany. Jeżeli natomiast nie dojdzie do ugody, sprawa na pewno jeszcze przez jakiś czas będzie się toczyć w sądzie i obiekt będzie mógł być udostępniony dla mieszkańców.
   Obecnie zarządcą basenu (został wybudowany przez miasto w połowie lat 60. ubiegłego stulecia) w dalszym ciągu jest Ośrodek Sportu i Rekreacji "Krakowianka", który ma status spółki miejskiej.
   - Basen miał być uruchomiony od 1 czerwca. Na początku maja z krakowskiego magistratu dostaliśmy polecenie, by przygotować obiekt do wydania prawnemu właścicielowi. Wstrzymaliśmy więc wszelkie prace związane z przystosowaniem basenu do eksploatacji. Na razie nie mamy żadnego sygnału o tym, by mógł on zostać uruchomiony. Na przygotowanie obiektu potrzebujemy około miesiąca. Nawet gdyby podjęto teraz decyzję o jego otwarciu, nie zdążymy w wyznaczonym terminie - mówi Czesław Sobas, dyrektor OSiR "Krakowianka".
   O uratowanie basenu walczy Rada Dzielnicy IX. Na ostatniej sesji podjęła ona uchwałę, w której wnosi o umieszczenie terenu zajętego przez basen "Krakowianka" na liście hierarchicznej wykupu nieruchomości przez gminę Kraków. Wcześniej, również poprzez uchwałę, radni z Borku Fałęckiego poparli protest mieszkańców i sprzeciwili się projektowi zabudowy basenu wraz z okolicznym terenem. Obszarem tym interesuje się prywatny inwestor, który na miejscu sportowo-rekreacyjnego kompleksu_zamierza wybudować około 1000 mieszkań w budynkach 4-9 kondygnacyjnych. Postępowanie o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla tej inwestycji wszczęto w Wydziale Architektury i Urbanistyki UMK na wniosek Oleksy&Polaczek Studio Projektowe z siedzibą w Krakowie.
   Przeciwnicy inwestycji twierdzą, że całkowicie sparaliżuje ona komunikację w tym rejonie miasta. Uważają też, że teren rekreacyjny w dalszym ciągu powinien pełnić funkcje sportowe, tym bardziej że basen wraz z zapleczem został wybudowany ze środków publicznych i przez cały czas jest dotowany przez gminę Kraków. Z basenu, który jest jedynym tego typu obiektem w okolicy, corocznie korzysta około 15 tys. osób (około 80 procent z nich to młodzież).
   
- Miasto mogłoby wykupić basen zamiast budować nowy obiekt w innym miejscu. W tym wypadku byłaby już gotowa infrastruktura. Poza tym tu, gdzie powstał basen, wcześniej była żwirownia. Jest to teren dawnego wyrobiska. Budowa bloków mieszkalnych na tego typu gruncie nie jest więc dobrym pomysłem_ - przekonuje Adam Migdał, przewodniczący Rady Dzielnicy IX.
    (TYM)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski