Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baseny otwarte od piątku? Nie tak prędko. Rząd przygotował prawnego bubla

mk
Choć rząd zapowiedział na 12 lutego czasowe otwarcie basenów, wcale nie jest pewne że tak się stanie. Projekt rządowego rozporządzenia o łagodzeniu obostrzeń rozmija się bowiem z deklaracjami premiera i ministrów. Branża wstrzymała oddech, jak przed długim nurkowaniem i wiele wskazuje na to, że tak pozostanie. Projekt nowych przepisów jest niejasny, prawo nie precyzuje, które obiekty będą mogły działać, a które nie. A dodatkowo mowa w nim o otwarciu basenów na zajęcia zorganizowane i wydarzenia sportowe. A co z gośćmi indywidualnymi? Tego nie wie nikt.

Złagodzenie obostrzeń zapowiedziano w piątek. Już w sobotę pojawił się się projekt zmiany rozporządzenia ograniczającego funkcjonowanie części branż. I powstało zamieszanie. Bo na niespełna 4 dni przed proponowanym terminem otwarcia zarządzający tymi obiektami nie wiedzą czy rzeczywiście będą mogli je otworzyć, a jeśli tak - to na jakich zasadach.

W projekcie zmiany rozporządzenia rząd używa słów “basen” i “aquapark”. Zakaz działalności dotychczas obejmował jedne i drugie. W projekcie zakazane pozostają aquaparki, a baseny zniknęły z listy obiektów, które nie mogą być otwarte. Z pozoru proste. Tyle, że jedynym dokumentem, na podstawie którego działa w Polsce branża “pływalni”, jest ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Nie wspomina ona ani o basenach, ani o aquaparkach. W którym momencie basen staje się aquaparkiem? Czy jest nim już na przykład, gdy w obiekcie jest zjeżdżalnia dla dzieci?

- W ustawie jest “pływalnia”, czyli obiekt kryty lub odkryty, który ma trwały brzeg i dno i uzdatnianą wodę oraz “kąpielisko”, czyli wydzielony i oznakowany fragment wód powierzchniowych, wykorzystywany przez dużą liczbę osób kąpiących się. Gdy rozpoczął się boom budowlany na pływalnie w latach 2000, zaczęliśmy budować nowy typ obiektów. Zaczęły powstawać obiekty z niecką sportową i częścią rekreacyjną, saunami, jacuzzi itp. Prawo nie nadążyło za tym rozwojem, a rząd teraz używa nieprawnych określeń - mówi nam człowiek zarządzający jednym z dużych obiektów na Dolnym Śląsku. Sam nie wie, czy dla rządu jest to jeszcze basen, czy może już aquapark.

Ale to nie koniec wątpliwości. W projekcie zmian w rozporządzeniu są zapisy mówiące o tym, że baseny mogłyby być otwarte dla zorganizowanych zajęć sportowych, współzawodnictwa i wydarzeń bez udziału publiczności. Jeśli taki zapis pozostanie, to z pływalni nie będzie mógł korzystać każdy, lecz tylko uczestnicy zorganizowanych zajęć.

Niejasności sprawiają, że większość pływalni nie otworzy się 12 lutego. Część z nich liczy na to, że uda im się przygotować do otwarcia jak najszybciej po doprecyzowaniu przepisów, inni już wiedzą, że na pewno się nie otworzą.

- Chcielibyśmy, żeby warunki były czytelne: która pływalnia jest basenem, która aquaparkiem, jakie będą limity itp. Tworzenie wyjątków i podklas powoduje, że przepis staje się nieczytelny. Inaczej ktoś, kto to będzie kontrolował, sam sobie stworzy definicje i będzie określał czy tak może być, czy nie - mówią niemal zgodnie zarządcy dolnośląskich basenów.

Wrocławski aquapark już wie, że po 12 lutego pozostanie zamknięty.
- Jesteśmy zaklasyfikowani jako aquapark i nie możemy dzielić stref i otwierać pojedynczych basenów. W związku z tym pozostajemy zamknięci - wyjaśnia szefowa marketingu wrocławskiego aquaparku Aneta Rawecka. Co ciekawe, wspomniana klasyfikacja to PKD, pod którym działa aquapark: z braku aktualnych przepisów i definicji taką działalność wpisuje się jako parki rekreacyjne.

Do otwarcia natomiast szykuje się pływalnia Orbita przy ul. Wejherowskiej.
- Orbita będzie otwarta. Czekamy na rozporządzenie, bo musimy wiedzieć, jakie będą limity, ale szykujemy się do otwarcia - zapewnia rzecznik Orbity Maciej Moczko.

Większość mniejszych kompleksów basenowych nie wie jeszcze, kiedy się otworzą. Aquapark Granit w Strzelinie zaraz po ogłoszeniu otwarcia basenów na konferencji poinformował na swojej stronie o otwarciu w połowie lutego. Jednak w poniedziałek, 8 lutego, już nie deklarował żadnej daty otwarcia, z powodu wątpliwości związanych z tym, co jest basenem, a co aquaparkiem. Podobnie z decyzją o otwarciu wstrzymuje się pływalnia w Centrum Rekreacyjnym Ślęza w Kobierzycach.

Na facebookowym profilu skupiającym polskie aquaparki, pływalnie, termy i saunaria w poniedziałek wskazano, że brak definicji basenu i aquaparku pozwala dużą dowolność w interpretacji zmienionego rozporządzenia.

- Naszym zdaniem lepszym rozwiązaniem byłaby zgoda na uruchomienie wszystkich obiektów (aquaparki, pływalnie, termy i saunaria) według określonego (wspólnie ustalonego) procentu zajętości przy zachowaniu obowiązku informowania korzystających i uczestników o obligatoryjnym, dopuszczalnym limicie osób oraz przy zachowaniu ścisłych, adekwatnych, wypracowanych wspólnie z GIS rygorów sanitarnych - przekonują przedstawiciele stowarzyszenia Polskie Aquaparki i Pływalnie.

Okazje

Szukasz prezentu dla dziewczyny, partnerki, żony?

Szukasz prezentu dla chłopaka, partnera, męża?

Słodki prezent sprawdzi się na pewno

A może coś bardziej szalonego?

Książka w prezencie? Świetny pomysł

Zmysłowe perfumy w dobrych cenach

Materiały promocyjne partnera

Odrobina relaksu należy się każdemu

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Baseny otwarte od piątku? Nie tak prędko. Rząd przygotował prawnego bubla - Gazeta Wrocławska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski