„Baśnie z tysiąca i jednego bloku”

Wspólne biesiadowanie przy sąsiedzkim stole, interaktywna wystawa inspirowana historiami mieszkańców, spektakl „Oratorium na blok” czy kurs dawnych podwórkowych gier i zabaw. Mieszkańcy „Dziewiętnastki” z niecierpliwością czekają na niedzielę.

Wydarzenie organizuje Teatr Łaźnia Nowa w ramach wakacyjnego Nowego Bulwar(t)u Sztuki, podczas którego odbywają się spektakle, koncerty, warsztaty i różne plenerowe imprezy w przestrzeniach Nowej Huty. Koordynacją całego przedsięwzięcia zajmuje się Magdalena Miklasz - reżyserka teatralna, absolwentka krakowskiej PWST, pracująca m.in. w krakowskim Starym Teatrze.

- To święto całego bloku. Ludzie chodzą uśmiechnięci. Klatki są przystrojone, jakby na imprezę, wesele. Bardzo dobry pomysł - komentuje jeden z mieszkańców, spacerujący z psem. - To bardzo duży blok, od kilku tygodni organizatorzy przychodzą, są spotkania na placyku. Dzięki temu możemy się poznać - dodaje starsza pani. W przygotowanie imprezy angażują się i dzieci, i starsi.

Magdalena Miklasz mówi, że niedzielne wydarzenie ma dla niej szczególną wagę. - Ja jestem z Nowej Huty, a właściwie z Dywizjonu 303, dokładnie z tego bloku, w którym wszystko się będzie odbywało. To taka powtórka zabaw dziecięcych, tylko że wracam jako dorosły człowiek i przeprowadzam profesjonalną zabawę - opowiada reżyserka. - Dzięki tym działaniom i spotkaniom poznałam swoich sąsiadów na nowo - dodaje.

Praca nad „Baśniami z tysiąca i jednego bloku” rozpoczęły się w maju. - Teatr Łaźnia Nowa od początku nas wspierał. Sam pomysł opowiedzenia o bloku narodził się w trakcie rozmów z Bartoszem i Małgorzatą Szydłowskimi - dyrektorami Łaźni. Zdecydowaliśmy się na serię wywiadów z mieszkańcami, przygotowaliśmy pytania, które miały otworzyć naszą wyobraźnię i przybliżyć historię tego bloku. A potem pukaliśmy od mieszkania do mieszkania. Czasem rozmawialiśmy dwie - trzy godziny, czasem dłużej. Ludzie przyjmowali nas bardzo miło. Bywało, że panie specjalnie piekły ciasto - wspomina Magdalena Miklasz.

Zdaniem reżyserki, był to przełomowy moment całego procesu przygotowań. - Po rozmowach powstał scenariusz całej akcji. Spotkaliśmy się z realizatorami i zadecydowaliśmy o kierunku działań. Stwierdziliśmy, że będziemy robić cykl spotkań, warsztatów i pikników co niedzielę, żeby móc zaistnieć w tej przestrzeni - kontynuuje.

W przedsięwzięciu, oprócz obecnych i byłych mieszkańców bloku, biorą również udział zawodowi aktorzy. Grupa młodych aktorów-lalkarzy w „Oratorium na blok” będzie śpiewać i grać lalkami-Muppetami, których autorem jest Konrad Kony Czarkowski. - Lalki kojarzą mi się z tematem powrotu do dzieciństwa, a poza tym są atrakcyjne do oglądania - dodaje reżyserka.

Dla Magdaleny Miklasz ważne są działania teatralne wśród lokalnych społeczności (m.in. od kilkunastu lat przygotowuje przedstawienia w Dynowie na Podkarpaciu). - Mam silne poczucie, że ludzie bardzo potrzebują teatru, przebrania się, wykreowania postaci. W naszych projektach, w Dynowie, ale i tutaj, wyciągamy rękę do mieszkańców. Nie czekamy, jak w kółku teatralnym, aż ktoś się do nas zgłosi.

Ewa Woźniak (autorka scenografii i instalacji, a także prowadząca warsztaty plastyczne „Baśni z tysiąca i jednego bloku”) chodziła od mieszkania do mieszkania i namawiała każdego mieszkańca na wspólne działania plastyczne. Na początku było sceptyczne podejście. Po czterech tygodniach zaczęła otrzymywać telefony z pytaniami: „Kiedy będą warsztaty?”.

„Baśnie z tysiąca i jednego bloku” rozpoczną się o 16. W programie zaplanowano trzy główne wydarzenia: „Słoik Piknik”, „Baśń o Dziewiętnastce” (godz. 16-19) oraz „Oratorium na blok (20.30). Scenariusz i teksty piosenek napisał Adam Miklasz.

[email protected]