Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BATE Borysow lepsze od Orbity

Paweł Panuś
3:4 w Bolesławiu i 0:1 w Bukownie uległa Orbita białoruskiej drużynie BATE Borysow, z którą zmierzyła się z okazji obchodów swojego pięciolecia. Oba spotkania były znakomitą reklamą dziecięcego futbolu.

Do pierwszej konfrontacji Orbity z BATE doszło na orliku w Bolesławiu. Wypełniona trybuna, a do tego wielu widzów wokół całego ogrodzenia boiska było świadkami widowiska naprawdę znakomitego i do samego końca trzymającego w napięciu. W blasku jupiterów, po odegraniu hymnów państwowych zaczęło się jak u Hitchcocka. Od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko rosło. Od pierwszego gwizdka sędziego minęło raptem kilka sekund, nie wszyscy widzowie zdążyli zająć swoje miejsca, gdy Mateusz Macek wykorzystał zawahanie defensywy gości i pierwszym strzałem w meczu dał Orbicie prowadzenie. Gospodarze złapali wiatr w żagle i grali jak natchnieni. Szybko, pomysłowo, z polotem. Goście ani myśleli jednak im ustępować. Akcja za akcje, okazja za okazje, kapitalne parady w bramce Piotrka Trepki i Arsena Skopca. Wynik ciągle się jednak nie zmieniał. Pięć minut przed przerwą goście jednak trafili, ale gdy wszyscy byli już przekonani, że do przerwy będzie remis Mateusz Macek znów znalazł drogę do siatki i to Orbita schodziła do szatni z prowadzeniem 2:1.
Tak jak pierwsza połowa znakomicie zaczęła się dla gospodarzy tak druga dla BATE. Wkrótce po wznowieniu było 2:2, a niedługo potem 2:3. Widać było, że gospodarzy dopadł mały kryzys, odezwała się szczuplejsza kadra. Goście zmieniali szóstkami, gospodarze – osłabieni dodatkowo brakiem chorego lidera Dominika Sambora – mogli to robić jedynie pojedynczo. BATE zdominowało grę w tej fazie, ale po 10-ciu minutach głębokiej defensywy Orbita wróciła do gry. Gdy jednak było blisko wyrównania kapitalną indywidualną akcją popisał się kapitan BATE Anton Tarusow i jego zespół prowadził już 4:2. Orbita nie poddała się jednak do końca. Kuba Kujawski w końcu znalazł lukę w defensywie gości i było 3:4. Do końca pięć minut, kibice zagrzewali do walki, było bardzo blisko, ale po rzucie wolnym Kujawski trafił tylko w słupek. W ostatniej akcji goście mieli jeszcze karnego, ale trafili w poprzeczkę.
Rewanżowy mecz na dużym boisku w Bukownie miał już charakter bardziej przyjacielski. Był może mniej emocjonujący, ale na pewno nie gorszy. Ilość sytuacji obu stron porównywalna, ale ten jeden, jedyny raz trafiło BATE. Pięć minut po pauzie Iwan Szubin uderzył głową tak, że wielu seniorów mogłoby się uczyć. Orbita mimo wielu szans odpowiedzieć nie zdołała i BATE wygrało ten mecz 1:0.
Trzeba dodać, że kibicami i patronami imiennymi na obydwu meczach byli włodarze gmin, w których Orbita się przed pięciu laty rodziła. W Bolesławiu wójt Krzysztof Dudziński, w Bukownie burmistrz Mirosław Gajdziszewski. Obaj chwalili poziom i zaangażowanie uczestników.
- Brzmi to może nieco paradoksalnie, ale choć dwa razy przegraliśmy z BATE jesteśmy z tych konfrontacji bardzo zadowoleni – mówi prezes Orbity Jarosław Tomczyk. – Cieszymy się po pierwsze z tego, że udało nam się zrealizować pomysł, który wydawał się tym z gatunku nierealnych. Na nasz jubileusz przyjechała drużyna jednego z najlepszych klubów Europy Wschodniej, regularnego uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nasi rywale w Borysowie we wtorek wyprowadzali na boisko piłkarzy swojego klubu i słynnej Barcelony, a kilka dni później grali przeciwko nam. Po drugie zaś okazaliśmy się absolutnie godnym rywalem dla tak znakomitego przeciwnika i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że mamy w Orbicie adeptów futbolu, którzy są w stanie wspiąć się na poziom europejski. A przecież zawsze odważnie powtarzaliśmy, że pod względem talentu chłopcy z ziemi olkuskiej niczym nie różnią się od tych z Barcelony, Londynu, Warszawy czy w tym wypadku Mińska. Trzeba im tylko stworzyć odpowiednie warunki i odpowiednio pracować. Ich postawa to najlepsza nagroda za pracę jaką przez minione pięć lat wykonaliśmy i motywacja na przyszłość.
W trakcie pobytu w Polsce BATE rozegrało jeszcze dwa spotkania. W Krakowie uległo 1:2 Wiśle, w Warszawie 2:2 zremisowało z Legią.

ORBITA – BATE Borysow 3:4 (2:1)
Bramki: Macek 2, Kujawski – Furs 2, Błocki, Tarusow
Orbita 2004: Piotr Trepka– Jakub Graja, Szymon Barczyk, Kacper Zmysło, Mateusz Macek, Jakub Kujawski, Kacper Pietrzyk oraz Jakub Sasin, Mateusz Łukjan, Kacper Jaworecki, nieobecni Dominik Sambor, Adrian Szeliga, trener: Mateusz Lato, kierownik drużyny: Tomasz Kujawski.
BATE 2004: Arsenij Skopiec – Iwan Szubin, Aleksandr Martynow, Anton Tarusow, Jarosław Pisziaka, Nikita Aleksiejenka, Arsenij Błocki, Wadim Kisielow, Hleb Kućko, Fiedor Fotćenkow, Władysłąw Grihutik, Daniła Rybin, Igor Furs, Anton Oliencewicz, Timofiej Szarkowskij, trener: Aleksandr Michajłow, kierownik drużyny: Wiktor Kisielow.

ORBITA – BATE Borysow 0:1 (0:0)
Bramka: Szubin
Orbita: Kacper Sadzawicki– Jakub Kujawski, Szymon Barczyk, Kacper Zmysło, Mateusz Macek, Szymon Nocoń, Kacper Pietrzyk, Jakub Banasik, Filip Kwinta, Radosław Dutka, Stanisław Mosur, Michał Szatan, Michał Dziechciowski, Filip Molęda, trener: Radim Zouhar, kierownik drużyny: Jolanta Hajduk.
BATE: Arsenij Skopiec – Iwan Szubin, Aleksandr Martynow, Anton Tarusow, Jarosław Pisziaka, Nikita Aleksiejenka, Arsenij Błocki, Wadim Kisielow, Hleb Kućko, Fiedor Fotćenkow, Władysłąw Grihutik, Daniła Rybin, Igor Furs, Anton Oliencewicz, Timofiej Szarkowskij, trener: Aleksandr Michajłow, kierownik drużyny: Wiktor Kisielow.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski