Akcja owocuje tym, że za każdym razem pojawiają się nowe osoby, które dopiero zaczynają dzielić się swoją krwią i planują wstąpić w szeregi honorowych dawców.
Jedną z takich osób był Jakub Wolski z Bolechowic. Przyprowadził go tata, Robert Wolski, który oddawał krew 13 raz. Zaznacza, że syn pierwszy raz przyszedł na tę akcję, bo w tym roku skończył 18 lat i nie trzeba go było specjalnie namawiać.
- 450 mln krwi, a wcześniej jeszcze trochę na badania - razem pół litra - to nie tak wiele. Szybko się uzupełni. Cieszę się, że w ten sposób zrobię coś dobrego dla innych - mówi pan Jakub. Przyznaje, że miał lekkie obawy, czy nie zasłabnie. - Myślałem, że będzie gorzej - powiedział po zejściu z fotela. Teraz ma plan, żeby zapisać się do jakiegoś klubu i oddawać krew cyklicznie.
Krew latem jest bardzo potrzebna. Centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa informują o krytycznym stanie zapasów. Problem w tym, że oprócz operacji i zabiegów, podczas wakacji jest sporo wypadków, w których podstawowym lekiem jest krew. A sporo honorowych dawców wyjeżdża wówczas na wakacje i powstaje problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?