Bayern Monachium na najniższym stopniu podium, Bayer Leverkusen z mistrzowską paterą. Szalony sezon ligi niemieckiej dobiegł końca

Bayer Leverkusen w imponującym stylu sięgnął po pierwszy w swojej historii tytuł mistrza Niemiec. Aptekarze w tym sezonie odnieśli 28 zwycięstw i zremisowali 6 spotkań. Nikt nie znalazł sposobu na pokonanie drużyny Xabiego Alonso. Przerwali serię 11 kolejnych mistrzostw kraju w wykonaniu Bayernu Monachium. Po raz ostatni lepsza w lidze od Bawarczyków była Borussia Dortmund w sezonie 2011/2012.

Ekipa z Leverkusen wciąż ma szansę zdobyć kolejne dwa trofea. W najbliższą środę zagrają na Aviva Stadium w Dublinie w finale Ligi Europy z włoską Atalantą Bergamo, a w sobotę, 25 maja zmierzą się na Olimpiastadion w Berlinie w finale Pucharu Niemiec z drugoligowym FC Kaiseslautern.

Na ostatniej prostej wicemistrzostwo kraju wywalczył VfB Stuttgart, który w ostatniej kolejce wyprzedził Bayern Monachium. Ostatni tak słaby wynik Bawarczycy zaliczyli w sezonie 2010/2011, w tabeli wyprzedziły ich Borussia Dortmund i Bayer Leverkusen.

Reus zagrał swój ostatni mecz na Signal Iduna Park. Piękne obrazki w Dortmundzie

Swój pierwszy sezon w Bundeslidze z liczbą 36 goli zakończył Harry Kane. Reprezentant Anglii nie zdołał pobić rekordu trafień w jednym sezonie Roberta Lewandowskiego, który wynosi 41 bramek. Angielski snajper nie zagrał w dwóch ostatnich meczach sezonu z powodu kontuzji pleców.

W klasyfikacji strzelców za plecami doświadczonego Anglika znaleźli się Serhou Guirassy z VfB Stuttgart (28 goli) oraz Lois Openda z RB Lipsk (24 gole). Królem asyst został natomiast Alejandro Grimaldo z Bayeru Leverkusen, który zaliczył 13 kluczowych podań.

Już wcześniej było wiadomo, że z ligą pożegna się Darmstadt, które wyraźnie odstawało od reszty zespołów. Drugim ze spadkowiczów okazało się FC Koln, natomiast w barażach o grę w przyszłym sezonie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym VfL Bochum zagra z drugoligową Fortuna Dusseldorf.

Cudem przed barażami uratował się Union Berlin, który przecież jesienią grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Rewelacja poprzedniego sezonu Bundesligi, dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce rozgrywek zapewniła sobie utrzymanie w lidze.

W wykonaniu polskich zawodników nie były to udana kampania. Jakikolwiek udział przy bramkach swojego zespołu miał jedynie Jakub Kamiński z Wolfsburga. Młody Polak rozbudził apetyt po świetnym pierwszym sezonie w barwach Wilków, ale w obecnych rozgrywkach zdecydowanie zawiódł. Tak naprawdę jego forma zaczęła rosnąć dopiero w maju, kiedy to w dwóch meczach zaliczył po asyście.

Zawojować Bundesligę w ekipie Werderu Brema miał Dawid Kownacki. Na zapleczu strzelał gole jak na zawołanie, jednak już w najwyższej klasie rozgrywkowej ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Polski napastnik zaliczył 22 występy, ale większość z nich to były wejścia na końcówkę meczu. Kownacki kilkukrotnie podkreślał, że nie jest zadowolony ze swojej roli w zespole.

Spuścił z tonu także Robert Gumny, który wcześniej był podstawową postacią drużyny FC Augsburg. W zakończonym sezonie rozegrał tylko 13 meczów. Wiosną Polak praktycznie nie grał, a pod koniec marca nabawił się kontuzji, która wykluczyła go do końca sezonu.

• Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg) - 17 meczów (465 minut), 2 asysty
• Dawid Kownacki (Werder Brema) - 22 mecze (364 minuty)
• Robert Gumny (FC Augsburg) - 13 meczów (477 minut)

Dzięki świetnej postawie niemieckich drużyn w tym sezonie europejskich pucharów, w kolejnych rozgrywkach Ligi Mistrzów zagra aż 5 zespołów z Bundesligi. W tym gronie znalazły się Bayer Leverkusen, VfB Stuttgart, Bayern Monachium, RB Lipsk oraz Borussia Dortmund.

Jako kolejne udział w europejskich pucharach zapewniły sobie Eintracht Frankfurt oraz TSG Hoffenheim. Warto też dodać, że Borussia Dortmund zagra w finale Ligi Mistrzów, a Bayer Leverkusen w finale Ligi Europy, więc liczba niemieckich drużyn na arenie międzynarodowej może się jeszcze zwiększyć. Na ósmym miejscu w tabeli Bundesligi sezon zakończyło Heidenheim.