BCC: podatek zaszkodzi handlowi i całej gospodarce. Niech rząd przedstawi wyliczenia [WIDEO]

Zdaniem Business Centre Clubu niedobory w przychodach budżetu państwa powinny być uzupełniane nie w drodze nakładania kolejnych podatków, lecz poprzez usprawnienie systemu ściągania już istniejących danin, np. VAT oraz efektywną walkę z szarą strefą. BCC postuluje, by rząd dokonał szczegółowej oceny skutków proponowanej regulacji, nie tylko w handlu, ale również w innych sektorach gospodarki. Na razie takiej analizy - z konkretnymi wyliczeniami - nie ma (!).

Biedny handel?
Rentowność sprzedaży jest w handlu detalicznym niska: średnio 3,5 proc. w latach 2006-2013. Dużo więcej zarabia się w wielu innych sektorach, np. deweloperskim, metalowym, telekomunikacyjnym i energetycznym. Zdaniem BCC „niezrozumiałe jest więc wprowadzenie ekstrapodatku właśnie w handlu”.

Przedsiębiorcy są pewni, że - wbrew zaklęciom rządu - podatek „nieuchronnie wywoła reakcję obronną“ w postaci podniesienia cen wielu towarów. I „ostatecznym płatnikiem znacznej części nowych obciążeń będzie konsument“.

WIDEO: "Staram się unikać zakupów w niedzielę". Politycy PiS o planie wyższego podatku od handlu w święta

Źródło: TVN24/x-news

Haracz od wygodnych
Zdaniem kupców, najwyższa stawka podatku za handel w soboty, niedziele i dni wolne od pracy „dyskryminuje podmioty (...) najpopularniejsze wśród klientów jako najwygodniejsze do robienia zakupów”.

Podatek skłoni najsilniejsze podmioty (czyli obce sieci) „do obniżenia cen płaconych dostawcom”. Efekt? Spadną dochody dostawców (głównie polskich firm), co może spowodować m.in. redukcje płac i zatrudnienia, a także ograniczenie współpracy z firmami obsługującymi dostawców. Spadną też nakłady firm handlowych na inwestycje, co wywoła reakcję łańcuchową w postaci ograniczenia dochodu w firmach budowlanych, montażowych, projektowych itd.