Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bębniący Kraków

AMS
Przez trzy festiwalowe dni odbyło się sześć koncertów, na których wystąpiło blisko stu muzyków z różnych stron świata. Koncertom towarzyszyły warsztaty perkusyjne oraz seminarium naukowe. Imprezę przygotowała Akademia Muzyczna w Krakowie oraz Krakowskie Biuro Festiwalowe.

Perkusyjne źródła i inspiracje

Perkusiści z grupy Ritmodelia oraz holenderscy Drumbassadors uświetnili sobotni nocny koncert "Drumtown" w krakowskim Klubie Studio. Wczoraj w nocy zakończył się IV Międzynarodowy Festiwal Perkusyjny "Źródła i Inspiracje".

Prof. Jan Pilch, perkusista i wykładowca AM, a jednocześnie pomysłodawca festiwalu oraz jego dyrektor artystyczny, chciał zaprezentować w Krakowie wszystko to, co dzieje się w muzyce perkusyjnej. Oprócz więc koncertów odbywały się też klubowe imprezy i to zarówno z udziałem doświadczonych gwiazd, jak i młodych, zdolnych i dobrze zapowiadających się muzyków.
Trudno wymienić wszystkich, którzy przyjechali na festiwal, ale warto wspomnieć o zespołach takich jak: Afro Break, Tin Tin Quintet, Irek Głyk Multisound. Na festiwalowej scenie zagrali także m.in. wibrafonistka June Moonkyung Hahn z Korei, Ralph Peterson z USA czy Lucas Niggli ze Szwajcarii.
Ważnym wydarzeniem festiwalu był sobotni "Drumtown" - czyli "Bębniące miasto" - który odbył się w Klubie Studio w Miasteczku Studenckim. Kilkaset osób - przez trzy godziny - słuchało wielu gatunków muzyki perkusyjnej w wykonaniu kilkudziesięciu artystów m.in. z Holandii, Senegalu, Gujany i Polski.
Punktem kulminacyjnym koncertu był występ duetu Drumbassadors z Holandii, czyli dwóch perkusistów - Rene Creemers i Wim De Vries - grających na zestawach, ale robiących na tych instrumentach niezwykłą muzykę. Artyści zaprezentowali glisanda na tom-tomach, efekty echa na woodblokach, melodie na jednym bębnie, a do tego jeszcze śpiewy, mruczenia, recytacje przez megafony, a nawet rapowanie. Drumbassadors zachwycili nie tylko techniką, niezwykłą szybkością wykonywania solówek, ale także pomysłami na utwory. Ich muzyka porwała publiczność, a artyści zostali zmuszeni do bisów.
Do tańca natomiast zmusił słuchaczy polski zespół Ritmodelia. Ta niezwykła - założona dwa lata temu - formacja składa się z profesjonalnych muzyków grających na co dzień w zespołach takich jak Calle Sol, Budka Suflera czy Maanam. Muzycy Ritmodelii, ubrani na biało, z zawieszonymi na szyi bębnami różnych wielkości, przemierzali klubową salę, bębniąc i wykonując różnego rodzaju choreograficzne figury.
(AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski