Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą kary za smog?

PAULINA SZYMCZEWSKA
Smog nad Krakowem Fot. Anna Kaczmarz
Smog nad Krakowem Fot. Anna Kaczmarz
Polska, zwłaszcza południowa, należy do najbardziej zanieczyszczonych pyłem zawieszonym obszarów w Europie - wynika z najnowszego raportu Europejskiej Agencji ds. Środowiska (EEA), dotyczącego jakości powietrza.

Smog nad Krakowem Fot. Anna Kaczmarz

ŚRODOWISKO. Polska południowa ma najbardziej zapylone powietrze w Europie. Jeśli nasze władze szybko nie uporają się z problemem, wkroczy Unia Europejska.

W raporcie przeanalizowano narażenie ludności 38 krajów Europy na różne zanieczyszczenia powietrza. Okazało się, że najbardziej powszechny jest problem ze zbyt wy- sokimi stężeniami pyłów zawieszonych - tzw. pyłu PM10 oraz znacznie od niego drobniejszego i groźniejszego dla zdrowia pyłu PM2.5.

Jak na tle innych krajów wypada Polska? Bardzo źle. Jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o zanieczyszczenie pyłem PM10 (obok m.in. Słowacji, Bałkanów i Turcji), natomiast gdy idzie o pył PM2.5, zajmujemy niechlubne pierwsze miejsce w Europie. A największe zapylenie powietrza występuje w Polsce południowej, m.in. na Śląsku i w Małopolsce.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie, który m.in. prowadzi monitoring jakości powietrza w Małopolsce, od dawna zwraca uwagę na ten problem. Jeśli chodzi o pył zawieszony, przepisy dopuszczają przekroczenia norm przez co najwyżej 35 dni w roku, ale praktycznie nie ma w naszym województwie miejscowości, która spełniałaby ten wymóg. A najgorzej wypada Kraków, gdzie normy stężenia pyłu w powietrzu są przekroczone przez większość dni w roku (nawet 250). Z badań wynika, że głównym winowajcą jest tu tzw. niska emisja (dymy z domowych pieców węglowych czy lokalnych kotłowni) oraz transport samochodowy.

Za notoryczne przekraczanie dopuszczalnych norm stężenia pyłów w powietrzu Polsce może grozić sprawa przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości i ogromne kary finansowe (nawet kilkadziesiąt tysięcy euro dziennie). Jak podał RMF, jeszcze w tym miesiącu Komisja Europejska ma wysłać do Warszawy list, który będzie pierwszym pisemnym ostrzeżeniem (w unijnym systemie jest to "wezwanie do usunięcia uchybienia").

- Żadne tego typu sygnały z Komisji Europejskiej jeszcze do nas nie dotarły. Jeśli przyjdzie ostrzeżenie, zapoznamy się z nim i będziemy wyjaśniać sprawę - komentuje rzecznik Ministerstwa Środowiska Paweł Mikusek.

Czy Polsce uda się uniknąć unijnych kar? Można mieć co do tego wątpliwości, zważywszy na fakt, iż fachowcy od ochrony środowiska od dawna alarmują, że dotychczas wdrażane programy ochrony powietrza nie przynoszą efektów. Nasze władze zdają się jednak tego nie zauważać. Dostrzegają to natomiast zwykli mieszkańcy i zaczynają brać sprawy we własne ręce: jedni zapowiadają walkę o odszkodowania od państwa za złą jakość powietrza, inni zbierają podpisy pod petycją, która ma zmobilizować władze do walki ze smogiem.

Za przykład może tu posłużyć Krakowski Alarm Smogowy - to inicjatywa grupy mieszkańców, którzy mają już dość oddychania smogiem i domagają się od władz miasta i województwa skutecznych działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Wczoraj działacze KAS spotkali się w tej sprawie z prezydentem Krakowa, a dziś organizują marsz antysmogowy: o godz. 17.30 zgromadzą się na placu Matejki, założą na twarze maseczki i przejdą na plac Wszystkich Świętych - pod krakowski magistrat.

- Zapraszamy wszystkich mieszkańców do udziału w marszu. Załóżmy maseczki i wspólnie walczmy o czyste powietrze - apeluje Ewa Lutomska, jedna z inicjatorek KAS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski