Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą się kopać z koniem

ZAB
Wydarzeniem 13. kolejki III ligi jest mecz wicelidera tabeli Przeboju Wolbrom z zajmującym czwarte miejsce Górnikiem Łęczna. Lider tabeli Kolejarz Stróże także liczy na umocnienie swej pozycji, outsider Hutnik Kraków na doścignięcie będącego tuż przed nim Naprzodu, a grający na boisku Wisłoki Dębica Górnik Wieliczka na przedłużenie serii wyjazdowych spotkań bez porażki. Naprzód Jędrzejów - Hutnik Kraków

III liga: Kolejarz i Przebój: utrzymać swe pozycje, Hutnik i Górnik: po punkty na wyjazdach

Wydarzeniem 13. kolejki III ligi jest mecz wicelidera tabeli Przeboju Wolbrom z zajmującym czwarte miejsce Górnikiem Łęczna. Lider tabeli Kolejarz Stróże także liczy na umocnienie swej pozycji, outsider Hutnik Kraków na doścignięcie będącego tuż przed nim Naprzodu, a grający na boisku Wisłoki Dębica Górnik Wieliczka na przedłużenie serii wyjazdowych spotkań bez porażki.

Naprzód Jędrzejów - Hutnik Kraków

Jutro w**Jędrzejowie przedostatni zespół w**tabeli podejmować będzie ostatniego, mającego o**2 punkty więcej.** W przypadku zwycięstwa gości obaj rywale zamienią się więc miejscami w tabeli. Naprzód w tym sezonie jeszcze nie zdobył ani jednego punktu na własnym boisku (w 5 meczach). O wiele lepiej spisuje się na wyjazdach (2 zwycięstwa, 2 remisy, 2 porażki), czego przykładem jest niedzielna wygrana z Orlętami Radzyń Podlaski 2-0. Teraz jednak na pewno będzie chciał przerwać złą passę przed własną publicznością, bo kiedy to ma uczynić jak nie w meczu z outsiderem tabeli...
Hutnik w środę, w zaległym meczu w Dębicy, wygrał z Wisłoką 2-1, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tej rundzie. Z pewnością podbuduje to psychicznie drużynę. Z drugiej strony zdobycie 3 punktów zespół okupił stratą kontuzjowanego Piotra Antasa i urazem śródstopia Marcina Pasionka (ten pierwszy na pewno nie zagra). Na szczęście do drużyny powróci Piotr Kajda, pauzujący w środę za żółte kartki.
- Z pokorą podchodzimy do meczu z Naprzodem. Nie wolno bowiem nikogo lekceważyć. Naprzód wygrał ostatni mecz na wyjeździe, jest tym podbudowany, poza tym nie grał w środę, nie jest więc zmęczony. Jest groźny po wyjściu z kontry, my jednak nie będziemy ustawiać taktyki pod niego, tylko grać swoje. Po wygranej w Dębicy humory w drużynie dopisują, nastroje są dobre. Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział trener krakowian Albin Mikulski. (FIL)

Okocimski Brzesko - Resovia Rzeszów

W**dzisiejszym meczu z**beniaminkiem z**Rzeszowa "Piwoszy" czeka niezwykle trudne zadanie. Sytuacja kadrowa w zespole Okocimskiego z tygodnia na tydzień jest bowiem coraz gorsza. - Przed meczem z Resovią problemów nam nie brakuje. Teraz muszę się już martwić nie tylko tym, kogo desygnować do gry w ataku, lecz także kto ma zagrać w obronie. Wszystko bowiem na to wskazuje, że dzisiaj nie będzie mógł wystąpić prawy obrońca Robert Stanula, który zachorował na grypę i od wtorku nie uczestniczył w treningach. Grypa dopadła także Łukasza Drużkowskiego, nie mam więc zbyt wielkiego pola manewru przy ustalaniu składu - wyjaśnia trener Zbigniew Kordela.
Stanulę w obronie prawdopodobnie zastąpi Krzysztof Gąsienica, gdyż innych rozwiązań trener Kordela już praktycznie nie ma. Kto zagra natomiast w ataku? W obecnej sytuacji kadrowej brzeszczan bardzo trudno im będzie pokusić się o zdobycie kompletu punktów. - Przede wszystkim chcemy zachować czyste konto w tyłach, gdyż to gwarantuje nam co najmniej jeden punkt - stwierdza szkoleniowiec Okocimskiego. "Piwosze" będą mieli nieco ułatwione zadanie, gdyż w zespole rzeszowskim nie zagra jeden z najlepszych graczy ofensywnych Sebastian Hajduk, który musi pauzować za żółte kartki.**
(PIET)

Wisłoka Dębica - Górnik Wieliczka

Dwutygodniową przerwę Górnik wykorzystał na**rozprawienie się ze zmorami, które go ostatnio gnębiły. - Mieliśmy do wyprostowania pewne sprawy organizacyjne w klubie. Rozstaliśmy się z Piotrem Powroźnikiem, do pierwszej drużyny wrócili natomiast Krzysztof Lipecki i Maciek Musiał. Ten ostatni solidnie trenował i poważnie traktował występy w drużynie rezerw, będzie w szerokiej kadrze na mecz z Wisłoką - informuje trener Górnika Robert Kasperczyk. - Mieliśmy też trochę mikrourazów po meczu ze Stalą, udało się je zaleczyć. Poważniejsze leczenie czeka tylko Marcina Imiołka, prawdopodobnie w styczniu przejdzie operację. Zespołowi najbardziej potrzebna jest stabilizacja i w składzie, i w sprawach pozaboiskowych. Mam nadzieję, że te dwa tygodnie bez występów w III lidze nam w tym pomogły. Liczę, że chłopcy będą czuli głód piłki, co zaowocuje udanym występem. Nie doznaliśmy jeszcze porażki na wyjeździe, wierzę w podtrzymanie tej serii.
Kasperczyk oglądał Wisłokę w zaległym meczu z Hutnikiem: - I jestem pewien, że z porażki 1-2 nie można wyciągać pochopnych wniosków. Wisłoka przy stanie 1-1 miała kilka stuprocentowych okazji, gdyby je wykorzystała, a sędzia podjął kilka decyzji inaczej, wynik mógł być inny - mówi trener Górnika. - Jedyne, co nam może pomóc to fakt, że zespół z Dębicy przez 90 minut mocno pracował, bramkę stracił przecież dopiero w doliczonym czasie, a to go kosztowało wiele sił. Nie tylko ten mecz, ale i wcześniejsze - wygrana z Hetmanem, remisy z KSZO i Kolejarzem budzą jednak szacunek.**
(MAS)

Kolejarz Stróże - Łada Biłgoraj

Kolejarz samotnie przewodzi tabeli, a**Łada plasuje się na**13. pozycji, mając na**koncie ledwie 10 "oczek", zatem o**14 mniej niż jej niedzielny rywal.** Już tylko to porównanie nakazuje właśnie w Kolejarzu upatrywać faworyta niedzielnej potyczki. Tym bardziej że spotkanie odbędzie się na stadionie w Stróżach. Tamtejsi kibice mogą mieć jedynie wątpliwości, czy w spotkaniu, które gospodarze powinni bez trudu rozstrzygnąć na swą korzyść, potrafią się odpowiednio zmotywować i poważnie potraktują rywala?
- O lekceważeniu Łady nie może być nawet mowy - zapewnia trener Kolejarza Mirosław Hajdo. - Czym to może się skończyć obrazują wyniki niedawnych spotkań Orląt z Naprzodem czy Wisłoki z Hutnikiem. Kto spodziewał się zwycięstw gości? Moi piłkarze doskonale wiedzą, że każdego przeciwnika traktować trzeba z należnym mu szacunkiem i raczej nie obawiam się, by w ich podświadomości kołatało się przekonanie, iż wystarczy wybiec na murawę, i tylko poczekać aż przeciwnicy sami sobie strzelą bramkę. O trzy punkty musimy powalczyć. Przed własną publicznością po raz ostatni wygraliśmy z Sandecją. Od tego czasu minął już bez mała miesiąc, kibice stęsknili się więc pewnie za zwycięstwem. Zapewniam, że uczynimy wszystko, by wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Jeśli chodzi o kadrowe zestawienie zespołu, to nie przewiduję większych zmian. Piłkarze, którym zaufałem, spisują się jak należy, a zajmowane w tabeli pierwsze miejsce najdobitniej o tym zaświadcza. (DW)

Hetman Zamość - Sandecja Nowy Sącz

Sandecja wyjechała na**mecz już wczoraj. Nocleg spędziła w**motelu w**okolicach Zamościa, by na**boisko nie wybiegać wprost z**autokaru.** Faworytami dzisiejszej potyczki są oczywiście gospodarze, sądeczanie nie zamierzają jednak padać przed nimi na kolana i prosić o łagodne potraktowanie. Sądeccy kibice wierzą natomiast, że drugi mecz ich ulubieńców pod wodzą nowego trenera Jarosława Araszkiewicza przyniesie punktowy zysk.
- Jadę do Zamościa, żeby wygrać - zapewnia Araszkiewicz. - Wiem, że łatwo nie będzie. Uważam jednak, że zawodnicy dorośli do wygrywania. Czy uda się to akurat w meczu z Hetmanem? Wierzę, że właśnie tak się stanie. Przeciwko niedawnemu liderowi zagramy ostrożnie, bez przesadnego wychylania się. Nie będzie jednak mowy o kurczowej obronie Częstochowy. Zdaję sobie sprawę z faktu, że do końca pierwszej rundy nie mogę pozwolić sobie na diametralną zmianę ustawienia zespołu. Dysponuję określoną grupą ludzką i staram się wydobyć z niej maksimum możliwości. Najwięcej do zrobienia jest w sferze taktyki. Mam być jej twórcą, natomiast sami gracze muszą realizować ją na boisku.
W Sandecji nie zagrają kontuzjowani Adam Ciastoń, Łukasz Bartkowski, Piotr Zachariasz i Artur Hajduk, do zespołu wraca natomiast Maciej Polański, który przed tygodniem stawał na ślubnym kobiercu. W autokarze znalazło się również miejsce dla rutynowanego Janusza Świerada, dobrze spisującego się ostatnio w spotkaniach IV-ligowych rezerw. (DW)

MECZ KOLEJKI: Przebój Wolbrom - Górnik Łęczna

Wiceliderujący rewelacyjny beniaminek z Wolbromia podejmie sklasyfikowanego 2 "oczka" niżej, ale tracącego do Przeboju tylko punkt - Górnika Łęczna.
- Po 11 kolejkach możemy powiedzieć, że nie jesteśmy zwykłym beniaminkiem, który siłą rozpędu "pogonił" kilku przeciwników - rozpoczyna trener Przeboju Antoni Szymanowski. - Trochę punktów już zdobyliśmy i to na zespołach, które nie ukrywają chęci odegrania wiodącej roli w rozgrywkach. Nadszedł dla nas jednak czas, kiedy trzeba będzie się kopać z koniem - wolbromski szkoleniowiec nawiązał do klasy rywala, który przecież w poprzednim sezonie występował w Orange Ekstraklasie.
Wolbromian czeka trudne zadanie. - Nie dość, że na własnym stadionie mamy kłopoty ze skutecznością, to jeszcze będę miał braki kadrowe. Za kartki będą "wisieć" Adrian Mielec z Krzysztofem Kańczugą. Z kolei Dariusz Mielec jest mocno poturbowany po wizycie na Hutniku i też nie wystąpi - wylicza szkoleniowiec Przeboju. - Nasza kadra jest szczupła. Środowe mecze pucharowe w olkuskim podokręgu pokazały, że mamy solidną mocną wyjściową kadrę, ale rezerwowi są jedynie jej uzupełnieniem. Wcale z tego powodu nie zamierzam się uskarżać. Pracuję zawsze z takim materiałem, jakim dysponuję, a prawda jest taka, że na mecz przeciwko Górnikowi trzeba będzie sięgnąć po głębokie rezerwy.
Szymanowski podkreśla, że dwie trzecie rundy, które jest już za Przebojem, było bardzo dobre w wykonaniu jego zespołu. - To, co zaprezentowaliśmy, przed sezonem pozostawało w sferze marzeń, ale one - jak widać - czasem się spełniają - zwraca uwagę szkoleniowiec. - Każdy inny wynik oprócz porażki będzie naszym sukcesem. To, co wydaje się trudniejsze, może okazać się łatwiejsze. Chłopcy zdają sobie sprawę z tego, że jak udałoby im się uzyskać bardzo korzystny wynik z Górnikiem, zaczną pisać nowy rozdział w III lidze. Zdaję sobie sprawę z tego, że gdyby nie ujemne saldo Górnika u progu rozgrywek, dzisiaj byłaby na szczycie tabeli. Wszyscy nas chwalą za grę, zbieramy punkty. To jest jak piękny sen, niech nikt nas jeszcze nie budzi... (ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski