Andrzej Gąsienica Makowski zapewnił jednak, że to nie koniec dyskusji o transporcie turystów do Morskiego Oka. Starosta powiedział, że trzeba wspomagać pracę konia i rozważane są różne sposoby na to, by zwierzętom było lżej. Możliwe jest nawet wspomaganie konia silnikiem elektrycznym, tak jak w innych regionach Europy, np. na Sardynii.
Pomysł, by to meleksy woziły turystów do Morskiego Oka pojawił się po wypadkach z udziałem konnych wozów. Zmian w sposobie wożenia turystów chciała dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego. Pierwsze testy meleksów przeprowadzono w sierpniu.
Firma Melex, producent pojazdów użytkowanych między innymi w szwajcarskiej części Alp, twierdzi, że jej pojazdy ani razu nie odmówiły posłuszeństwa na trasie do Morskiego Oka.
Wczoraj odbyło się w Tatrzańskim Parku Narodowym spotkanie w gronie fiakrów, samorządowców i organizacji prozwierzęcych. Zdecydowano, że w przyszłym tygodniu zostaną przeprowadzone testy właściwego obciążenia wozów konnych. A zimą zimą, gdy spadnie śnieg i temperatura, po raz kolejny testowane będą elektryczne meleksy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?