Będzie druga runda smoczych skwerów

Na razie powstało 14 smoczych skwerów, ale na Dzień Dziecka gotowe mają być trzy następne w parkach: Lotników, Dąbie i Parku Rzecznym Wilga. Przy nich prace budowlane już trwają.

- Idea pomysłodawców była taka, że smoczy skwer miał powstać w każdej dzielnicy. Ostatni, osiemnasty wybudujemy w Parku Decjusza w przyszłym roku - mówi Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej. Tymczasem radny Tomasz Urynowicz, pomysłodawca tych ogólnodostępnych i wielofunkcyjnych placów zabaw twierdzi, że komplet będzie już w tym roku, bo ZZM nie uznał za smoczy skwer placu w parku Jordana.

Ilościowe dylematy nie są tu jednak najważniejsze, ale obopólna chęć kontynuowania projektu budowy smoczych skwerów. - Nie wykluczamy zagęszczania sieci smoczych skwerów, bo widzimy wśród krakowian potrzebę takich wielofunkcyjnych miejsc łączących pokolenia - mówi Łukasz Pawlik.

Radni szykują się do zmiany uchwały z 2012 r., która zakładała powstanie jedynie 18 smoczych skwerów. - Musimy ustalić przede wszystkim, jak sprawiedliwie dobierać kolejne lokalizacje. Chcemy również włączyć w finansowanie skwerów rady dzielnic - wyjaśnia radny Urynowicz.

Dodaje, że co roku miasto mogłoby przeznaczyć na smocze skwery ok. 2-3 mln zł, co pozwoliłoby na budowę 4-5 placów rocznie i kontynuowanie projektu przez kolejne lata. Trzeba też pomyśleć o funduszach potrzebnych na konserwację i modernizację tych najstarszych, sfatygowanych smoczych skwerów, by dalej służyły mieszkańcom.

Co istotne, nowe wielofunkcyjne place zabaw mają być bardziej estetyczne i rozwijać wyobraźnię: więcej będzie w nich zieleni, drewna i naturalnych materiałów, a mniej krzykliwej i mocnej kolorystyki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Chciałbym uzależnić dzieci od czytania

Źródło: AIP