Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie gimnazjum

ASZ
(INF. WŁ.) Rdzawka będzie miała jednak gimnazjum, choć w formie oddziału gimnazjum rabczańskiego i tylko przez trzy lata. Zmianę w "oświatowej" uchwale Rady Miasta, licznie zgromadzeni w sali obrad rabczańskiego UM, mieszkańcy Rdzawki przyjęli wczoraj rano gromkimi oklaskami. Podczas głosowania poprawki samorządowcy byli jednomyślni.

Niedobory finansowe związane z działalnością szkoły będzie musiała pokryć ze swoich funduszy Rada Sołecka Rdzawki

Konflikt między rabczańską władzą a mieszkańcami wsi - trwający tydzień i obfitujący w dramatyczne epizody (z okupacją budynku Urzędu Miasta przez rodziców, a później i dzieci; wizytą policji i prokuratora) - można tym samym uznać za zażegnany. Zgodnie z podpisaną w piątek ugodą - której stronami były władza wykonawcza i powołany wcześniej przez mieszkańców Rdzawki Komitet Obrony Spraw Wiejskich - gimnazjum w Rdzawce będzie od września filią gimnazjum rabczańskiego. Ministerialna subwencja trafi bezpośrednio do tego oddziału. Niedobory finansowe związane z działalnością gimnazjum będzie musiała natomiast pokryć ze swoich funduszy Rada Sołecka Rdzawki.
Przyjęte jednogłośnie rozwiązanie jest oczywiście tymczasowe, ale mieszkańcy już czują się usatysfakcjonowani: jest zgoda kuratorium na oddział, rabczański zarząd przygotował poprawkę do uchwały, rada ją tym razem zaakceptowała. Okoliczności towarzyszące protestowi wskazały jednak na głębszy konflikt w łonie rabczańskiego samorządu.
- Był to zamach na układ rady - _nie zawahał się skomentować sprawy burmistrz Eligiusz Myśliwy, winą za zaistniałą sytuację obarczając negocjatora komitetu, swojego poprzednika, a obecnie radnego i sołtysa Rdzawki, Antoniego Rapacza. - _Wykorzystywanie niezadowolenia społecznego w tak trudnym czasie, wykorzystywanie państwa i dzieci, manipulowanie informacją i szermowanie wyzwiskami, to metoda niedopuszczalna. Skończmy epokę pomówień i stylu zarządzania radnego Rapacza. Jeśli będziemy podsycać konflikt między wsią a miastem - daleko nie zajedziemy.
Antoni Rapacz bynajmniej nie przejawiał chęci do odwołania inwektyw rzuconych na resztę rady i zarząd. - Jeżeli na przekonanie zarządu do słusznej sprawy trzeba było aż tygodnia i zaangażowania 1500 ludzi, to jak się dogadamy w trudniejszych kwestiach? - _pytał. - _Sam dowiedziałem się o projekcie na tydzień przed sesją i wtedy wniosłem zastrzeżenia. Tworzenie sieci gimnazjów wymaga konsultacji społecznych i akceptacji środowisk lokalnych - rada nie może zmieniać ustawy. (ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski