„Smoki” spod Wawelu zagrają przed własną publicznością, ale nie na swoim stadionie. Murawa na Błoniach jest poddawana gruntownej renowacji i wiele wskazuje na to, że Juvenia wróci na swój obiekt dopiero w przyszłym roku.
W tej sytuacji beniaminek z Krakowa zagra goście na Narodowym Centrum Rugby 7 w Luboczy, którego operatorem jest Rugby Klub Nowa Huta. Zawodnicy Juvenii w kuluarach nadal szepczą, że taki obiekt powinien zostać wzniesiony na Błoniach, ale zmuszeni przez okoliczności wybiegną na murawę kompleksu przy ulicy Darwina.
Oba zespoły mają za sobą porażkę na inaugurację. Podopieczni trenera Marka Odolińskiego, mimo ambitnej postawy, nie sprostali w Gdańsku wicemistrzowi kraju Lechii, a Orkan poniósł dotkliwą porażkę w starciu z Ogniwem Sopot.
- Nie było tak źle, ale na pewno mogliśmy zagrać jeszcze lepiej. Przed szansą na rehabilitację staniemy w meczu z Orkanem, zwłaszcza że przystąpimy do niego w __roli gospoda- rza - ocenia Bartłomiej Sierant, łącznik ataku Juvenii, który nad morzem wykorzystał jedno z dwóch podwyższeń.
Były reprezentant Polski przyznaje, że nie jest w optymalnej formie, bo obowiązki zawodowe nie pozwalają mu uczestniczyć w trzech treningach tygodniowo. Przez to noga zawiodła go w Gdańsku, choć prawdą jest, że drugi kop egzekwował z okolic linii autowej.
Sierant zwraca uwagę na inną, ciekawą okoliczność. Jego zdaniem gra w Luboczy, na równej murawie, wcale nie musi obrócić się w atut zespołu.
-_ U nas, na Błoniach, od zawsze były dziury, do których każdy się przyzwyczaił. Być może teraz będzie nam brakowało atutu w __postaci nierówności - _skwitował Sierant z rozbrajającą szczerością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
