Będzie łatwiej zlikwidować piece węglowe

Teraz mieszkańcy, którzy chcą się pozbyć trującego pieca, nie będą musieli wydawać własnych pieniędzy, a potem czekać na ich zwrot z Urzędu Miasta.

Cała operacja będzie mogła być wykonana bezgotówkowo. Miasto przygotuje także listę firm rekomendowanych, które na jasnych warunkach będą przeprowadzać prace w taki sposób, aby nie dochodziło do nadużyć, np. zawyżania cen nowych źródeł ogrzewania. Każdy mieszkaniec będzie mógł jednak także skorzystać z usług wybranej przez siebie firmy. Zmniejszona zostanie także liczba dokumentów, które trzeba dostarczyć do urzędu.

- Zrezygnowaliśmy z wielu załączników, które wpływały na termin rozpatrywania wniosków. Chodzi o dokumenty, które wnioskodawcy zobligowani byli udostępniać od poszczególnych dostawców ciepła bądź gazu czy energii elektrycznej. Rezygnujemy z tych załączników, a mieszkaniec sam będzie prowadził ustalenia z gazownią, elektrownią czy MPEC-em, my nie będziemy wymagać takich dokumentów - tłumaczy Ewa Olszowska-Dej, dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska w Urzędzie Miasta.

Nie trzeba będzie także przynosić dokumentów potwierdzających powierzchnię lokalu, urzędnicy będą to sprawdzać we własnym zakresie. Uchwała wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego, czyli mniej więcej za miesiąc.

W Krakowie są jeszcze ok. 24 tysiące pieców na węgiel. Mają zniknąć do 2019 roku. Władze miasta obawiają się, że mogą nie zdążyć do tego czasu, dlatego chcą przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o dofinansowanie.

Dzięki reorganizacji i zatrudnieniu dodatkowych osób rozpatrywanie kompletnego wniosku nie będzie trwało dłużej niż dziewięć dni. Do końca marca ma zostać sporządzona także pełna lista rekomendowanych przez miasto firm, które będą wymieniać piece bezgotówkowo.