Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie nadzwyczajny zjazd. Tylko kiedy? [WIDEO]

Robert Małolepszy
Mirosław P. nie przyznaje się do winy i nadal jest szefem PZPS
Mirosław P. nie przyznaje się do winy i nadal jest szefem PZPS FOT. SYLWIA DĄBROWA
Siatkówka. Artur P. podał się do dymisji, Mirosław P. wciąż prezesem.

Wygląda na to, że w Polskim Związku Piłki Siatkowej szykuje się długa batalia o schedę po zatrzymanych pod zarzutem korupcji i przyjęcia niemal miliona złotych łapówek – prezesa Mirosława P., który wciąż tę funkcję nominalnie pełni, oraz jego pierwszego zastępcy, odpowiedzialnego do tej pory za marketing – Artura P., który wczoraj poinformował zarząd związku, że rezygnuje zarówno ze stanowiska, jak i członkostwa w tymże zarządzie.

Związkowa władza dokończyła w środę posiedzenie, które zostało zwołane, a następnie przerwane 19 listopada. Zarząd szukał rozwiązania z sytuacji, w jakiej się znalazł. Rekomendowane przez prezydium zawieszenie prezesa i wiceprezesa nie mogło dojść do skutku, bo takiej procedury nie przewiduje statut.

Oczywiście zarząd mógł od razu zwołać Nadzywczajne Walne Zgromadzenie Delegatów PZPS, w celu wyboru nowych władz i prezesa, czego domagała się związkowa opozycja, ale to oznaczałoby pogrom działaczy związanych z Mirosławem P. i Arturem P.

Do akcji wkroczył minister sportu Andrzej Biernat, który miał ponoć zażądać zwołania zjazdu, bo w przeciwnym razie wprowadzi do związku kuratora.

Źródło: x-news

Formalnie nie ma podstaw do aż tak drastycznych działań – związek działa bowiem normalnie, rozlicza dotacje, faktury. Statut pozwala podpisywać wszystkie dokumenty dwóm wiceprezesom: Andrzejowi Lem­kowi i Witoldowi Romanowi.

Przed wczorajszym posiedzeniem członkowie zarządu mieli nadzieję, że do dymisji poda się nie tylko Artur P., ale też Mirosław P. To otworzyłoby im drogę do wyboru nowego prezesa spośród siebie. Wygląda jednak na to, że Mirosław P., który nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów, uznał wspólnie ze swoimi prawnikami, że podanie się do dymisji byłoby formą „przyznania”, że coś jednak jest na rzeczy.

„Zarząd w obliczu braku jednoznacznych podstaw prawnych do podjęcia decyzji o ewentualnym zawieszeniu Prezesa, postanowił o poddaniu tej kwestii pod głosowanie Delegatów Nad­zwyczajnego Walnego Zgromadzenia PZPS. Data Walnego Zgromadzenia zostanie ustalona podczas kolejnego posiedzenia Zarządu w dniu 16 grudnia 2014 roku.

Podczas Walnego Zgromadzenia Delegatów PZPS zostaną przedstawione i omówione wyniki audytu Mistrzostw Świata Polska 2014 oraz odbędzie się głosowanie o zawieszeniu lub odwołaniu Prezesa” – to fragment oficjalnego oświadczenia (pisownia oryginalna) władz związku, jakie przygotował rzecznik PZPS Janusz Uznański, co oznacza, że zjazd nie odbędzie się wcześniej niż na początku przyszłego roku, a najpewniej wiosną.

Nim audyt się rozpocznie, najpierw trzeba wybrać firmę. Związek już skierował zapytania o cenę do kilku renomowanych spółek zajmujących się audytem. –W zapytaniu podaliśmy datę, do której chcemy mieć gotowy raport. Jest to 16 lutego – informuje Uznański.

Decyzja zarządu zapewne wywoła kontr­akcję opozycji, dla której oczekiwanie niemal pół roku na zjazd to zdecydowanie za długo. Nie wiadomo, jak zareaguje minister, ale, tak jak wspominaliśmy, w rzeczywistości niewiele może zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski