To najważniejsze wnioski z konferencji „Repatrianci czy imigranci? Kierunki polityki migracyjnej Polski i Unii Europejskiej”. Wczorajsze spotkanie w Krakowie poświęcone działaniom, które w najbliższym czasie podejmie polski rząd, odbyło się z inicjatywy eurodeputowanego PiS prof. Ryszarda Legutki.
- To ostatni moment na podjęcie decyzji o zmianie naszej polityki migracyjnej - przekonywał wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak. I podkreślał, że koncepcja obecnego rządu polega na tym, by osoby przybywające do kraju „rekrutować z grona Polaków”. - Jeżeli w Polsce mamy 36 milionów ludzi, to poza granicami żyje od 10 do 20 milionów Polaków. Chcemy, by te osoby miały możliwość powrotu do ojczyzny- mówił Jan Dziedziczak. Zaznaczał, że z ułatwień w przeprowadzce do ojczyzny będą chętnie korzystać Polacy ze Wschodu niż z bogatych krajów zachodniej Europy czy obu Ameryk.
Przedstawiciel rządu zapowiedział, że wkrótce pojawi się nowa ustawa o repatriacji. Podstawą nowych regulacji będzie obywatelski projekt przygotowywany przez Związek Repatriantów RP. Najważniejszą zmianą w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów będzie to, że za sprowadzanie Polaków do kraju ma odpowiadać rząd, a nie samorządy. - Obecnie co roku wraca kilka, może kilkanaście rodzin ze Wschodu. Z Kazachstanu wracają Grecy, Czesi, Rosjanie. Polacy też wyjeżdżają, ale do Rosji i Białorusi. Czy to normalne, że Białoruś oferuje Polakom lepsze warunki niż nasz kraj? - pytał wiceminister spraw zagranicznych.
Prof. Zdzisław Krasnodębski zauważył, że to nikt inny tylko Niemcy, które popełniły błąd w zakresie polityki migracyjnej (godząc się na przyjazd do Europy setek tysięcy uchodźców), mogą pochwalić się sukcesem w ściąganiu własnych obywateli do kraju. Bo niemiecka polityka repatriacji spowodowała powrót ok. miliona Niemców.
- Ale to też błędy rządu niemieckiego i europejskiego spowodowały, że mamy w Europie pół miliona imigrantów, łamiąc przy tym traktaty europejskie - stwierdził prof. Legutko.
Rząd chce także zmienić przepisy o Karcie Polaka. Jej uzyskanie nie tylko ułatwi powrót do kraju z obszaru dawnego ZSRR, ale też ma dać opiekę polskiego państwa tym, którzy nadal chcą mieszkać na dawnych ziemiach polskich, wcielonych do sowieckiego imperium. - Sprawa kresów nie była priorytetem polityki zagranicznej poprzedniego rządu - ocenił prof. Legutko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?