Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie powtórka z Krakowa?

BK
Jesienią Fablok pokonał Garbarnię w Krakowie 3-1. Dzisiaj w Chrzanowie (godz. 18) dojdzie do rewanżu, który zapowiadany jest jako mecz wiosny. Garbarnia pewnie będzie chciała wziąć rewanż, a przy okazji udowodnić na boisku najgroźniejszego rywala, że triumf w zachodniej grupie IV ligi małopolskiej nie jest przypadkowy.

Dzisiaj w Chrzanowie mecz wiosny: Fablok - Garbarnia

   Trener Fabloku nie jest przekonany, czy będzie to akurat mecz wiosny. - Mogłoby tak być, gdyby oba zespoły wystąpiły w najsilniejszych składach. Tymczasem już wiadomo, że w naszej drużynie zabraknie trzech podstawowych zawodników: Drebszoka, Łukasika i Sabudy, którzy dostali powołanie na zgrupowanie kadry Małopolski, przygotowującej się do rozgrywek Regions Cup. Dwaj ostatni to również młodzieżowcy, co stanowi dodatkowe utrudnienie bo musimy znaleźć odpowiednich następców. Jednym z nich będzie zaprawiony w boju Darek Czyszczoń, ale do drugiego miejsca kandyduje dwóch zawodników, którzy dotąd niewiele grali na tym szczeblu. Są to Kadłuczka i Latko. To będzie dla nich poważny chrzest bojowy, a jednocześnie szansa, aby wejść śmielej do drużyny - uważa trener Robert Moskal.
   Poza wpadką z Dalinem Myślenice (0-3) na własnym boisku, chrzanowianie mają bardzo udaną rundę rewanżową. To było jedyna ich porażka na wiosnę. - Postaramy się udowodnić, że nie jesteśmy gorsi od Garbarni i przy trochę innym przebiegu rozgrywek, to spotkanie mogło mieć jeszcze większą stawkę - stwierdził niedawno najlepszy strzelec Fabloku Sławomir Smoleń.
   Podobnego zdania jest inny czołowy gracz chrzanowskiej "lokomotywy" Rafał Sikora, według którego, to będzie dla Fabloku swoisty test możliwości. Doświadczony pomocnik uważa bowiem, że chrzanowian stać będzie powalczyć o awans w następnym sezonie.
   Póki co, będą bronić 2 miejsca w IV lidze. Dla trenera Moskala, to byłaby powtórka z podobnych osiągnięć z MKS Trzebinią Sierszą, gdzie dwukrotnie był 2.
   - Na pewno będzie to trudniejszy mecz dla nas niż ten jesienią w Krakowie, nie tylko ze względu na absencję trzech wspomnianych zawodników. Po prostu Garbarnia jest lepsza, bardziej skonsolidowana. Poza tym na własnym boisku była zmuszona atakować, co trochę ułatwiło nam zadanie. Teraz mecz pewnie będzie wyglądał inaczej. Mamy już pewną taktykę, nad którą sobie pracowaliśmy w ostatnich dniach. Mam nadzieję, że będzie skuteczna - zaznacza Robert Moskal, ale jej szczegóły postanowił zachować dla siebie.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski