Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie siódmy mecz

AS
HOKEJ. Nadal nie wiadomo, kto zdobędzie Puchar Stanleya. W Bostonie Bruins pokonali Vancouver Canucks 5-2, wyrównali stan rywalizacji w play-off na 3-3. Zatem o wszystkim rozstrzygnie siódmy pojedynek, który w środę odbędzie się w Vancouver.

Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej tercji, w ciągu 4 minut i 14 sekund gospodarze zdobyli cztery gole, ustanawiając finałowy rekord wszech czasów. Po trzecim straconym golu z bramki zjechał golkiper gości Luongo. Zostało to entuzjastycznie przyjęte przez kibiców Bostonu. Luongo niezbyt pochlebnie wypowiadał się w mediach o bramkarzu Bostonu Thomasie.

- Staliśmy pod ścianą, ale rozegraliśmy znakomitą pierwszą tercję. Zrobiliśmy to, co do nas należało i teraz czekamy na siódme spotkanie - powiedział najstarszy uczestnik finału 43-letni Recchi.

Kto jest faworytem w środę? Do tej pory oba zespoły potrafiły wykorzystywać atut własnego lodu, zarówno Vancouver jak i Boston wygrały u siebie po trzy mecze. Z tej racji fachowcy nieco więcej szans dają Vancouver. (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski