Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jako właściciel obiektu, za nieuregulowane rachunki pozwał Wisłę Kraków SA.
Wczoraj przed sądem odbyła się pierwsza rozprawa ugodowa. Zarząd Wisły wydał komunikat o tym, że strony uzgadniają warunki spłaty zadłużenia za wynajem stadionu i zwróciły się do sądu z prośbą o wskazanie nowego terminu rozprawy.
Informację taką potwierdzili nam urzędnicy miejskiej spółki. – Sędzia zgodził się przesunąć termin rozprawy o miesiąc – informuje Michał Pyclik z ZIKiT. – Jesteśmy w trakcie ustaleń dotyczących harmonogramu spłat zaległości. Myślę, że obie strony chcą jak najszybciej dojść do porozumienia. To tylko kwestia czasu.
Wisła rozpoczęła również negocjacje z Zarządem Infrastruktury Sportowej, który zarządza stadionem, w sprawie podpisania nowej umowy na wynajem obiektu. Obecna przestanie obowiązywać 30 czerwca.
W ZIS wierzą, że uda się przedłużyć umowę i klub będzie wpłacał pieniądze za korzystanie ze stadionu przez kolejne lata. Roczne utrzymanie obiektu szacują na ok. 3,5 mln zł. Pieniądze od Wisły (3 mln zł rocznie) mają w znacznym stopniu pokryć tę kwotę. Bez tego o sfinansowanie działalności stadionu musiałoby się martwić miasto.
Na podpisanie nowej umowy jest czas do czerwca, ale Wisła musi mieć wcześniej od miasta promesę, by mogła zabiegać o licencję na grę na stadionie przy ul. Reymonta w kolejnym sezonie ekstraklasy. – Mam nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie, które będzie zgodne z prawem, odpowiadające miastu i takie, by Wisła podołała z opłatami – mówi Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS.
Do końca 2013 r. Wisła zarządzała całym stadionem. Umowa była taka, że miasto buduje obiekt, a później opiekuje się nim klub. Wisła podjęła się zadania, choć powstał stadion nie taki, jak planowali klubowi działacze. Chcieli obiektu na ok. 25 tys. widzów z powierzchniami komercyjnymi. Miasto zdecydowało się na budowę większego w związku z walką o Euro 2012, które ostatecznie ominęło Kraków. Przy Reymonta powstała jednak arena na 33 tys. widzów, wybudowana za ponad 540 mln zł i kosztowna w utrzymaniu.
Wisła, jako zarządca całego obiektu, za roczną dzierżawę płaciła 2 mln zł. Do tego dochodziły koszty rocznego utrzymania wyliczane na ok. 5 mln zł. W sumie za stadion klub płacił więc ok. 7 mln zł rocznie. Kraków nic nie dodawał. W ostatnich latach klub znalazł się tymczasem w finansowych tarapatach. W tej sytuacji, w połowie ub. roku Wisła wypowiedziała umowę z miastem.
Od początku 2014 r. klub płaci gminie tylko za wynajem całego stadionu na mecze i za korzystanie przez cały rok z części biur pod trybunami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?