Będziemy się bać

Znów znajdziemy się w przerażających, pełnych tajemnic zaświatach, gdzie nikomu nie można ufać.

Kobieta z dwiema córkami przeprowadza się do nowego domu. Wśród starych rzeczy rodzina znajduje stolik spirytystyczny.

W fotelu producenta zasiada sam Jason Blum, odpowiedzialny za produkcję przebojów kinowych z gatunku horroru - m.in. serii „Naznaczony”, „Paranormal Activity” czy „Sinister”.

„Możecie zignorować drugą część horroru „Ouija”, bo widzieliście pierwszą, ale to będzie bardzo zła decyzja, przegapicie jedną z największych filmowych niespodzianek roku” - tak swoją recenzję rozpoczyna portal Cinema Blend.

Dalej czytamy: „Artystyczna oprawa filmu sprawia, że unika banału i czyni go szczególnym. Ewidentnie widać, że scenarzysta i reżyser Mike Flanagan wzoruje się na klasycznych horrorach, które naprawdę nas przerażały. Otrzymujemy więc realistyczną historię rodzinną, w którą umiejętnie wpleciono zdarzenia paranormalne. Flanagan w ostatnich latach spędził mnóstwo czasu na budowaniu pozycji mistrza horroru, wszystko wskazuje na to, że właśnie ją zbudował i to ona przyniesie mu rozgłos”.

„Ouija - Narodziny zła”
{Cinema City, Multikino}