Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bellon - Wieczny Wędrowiec Boży

Redakcja
Żartował, że dożyje ledwie wieku Chrystusowego... Fot. Jacek Wcisło
Żartował, że dożyje ledwie wieku Chrystusowego... Fot. Jacek Wcisło
25 lat minęło w maju od śmierci Wojtka Bellona, poety, kompozytora, pieśniarza, twórcy Wolnej Grupy Bukowina. Człowieka, który - czy to przemierzał bieszczadzkie połoniny, czy górskie schroniska, czy sale klubów studenckich - wszędzie zostawiał swoje piosenki, które natychmiast, jakby wiatrem niesione, zaczynały odrębne życie, nierzadko w oderwaniu od ich twórcy.

Żartował, że dożyje ledwie wieku Chrystusowego... Fot. Jacek Wcisło

"Sielanka o domu", "Nuta z Ponidzia", "Bukowina", "Ballada o Cześku Piekarzu", "Piosenka o zajączku", "Bar na Stawach", "Nocna piosenka o mieście", "Majster Bieda" - długa lista piosenek, które rozbrzmiewały przy ogniskach, na szlakach wędrówek, w studenckich i harcerskich klubach, na rozmaitych przeglądach piosenek. A ich twórca - niczym Majster Bieda - ten Wieczny Wędrowiec Boży, jak nazwał Wojtka zaprzyjaźniony z nim poeta Adam Ziemianin, już przemierzał kolejne szlaki - gór (bo lubił bywać tam, "gdzie góry nade mną jak niebo /A niebo nade mną jak góry"), swojego Buska, gdzie się urodził, swojego Krakowa, gdzie trafił na studia...

Wolna Grupa Bukowina znów występuje. Znów rozbrzmiewają Wojtka piosenki. A dzięki inicjatywie, i środkom, Stanisława Bisztygi (teraz senatora) przyznawana jest corocznie w ramach krakowskiego festiwalu Nagroda im. Wojciecha Bellona. Dla tych, którzy kontynuują jego drogę - piosenki autorskiej, komentującej świat, z którego Wojtek stale "gitarą i piórem" wybiegał, by szukać Arkadii. O tym też opowiadał w piosenkach - poetyckich i melodyjnych, łączących prostotę wyrazu z niebanalnymi poetyckimi obrazami. To za te piosenki zbierał nagrody nie tylko na krakowskim festiwalu.

Adam Ziemianin we wstępie do Bellonowych tekstów pisał: "Wydawać by się mogło, że Wojtek (...) potrafił łamać się z życiem, wygrywać ten jedyny na świecie, fenomenalny pojedynek. Jego otwartość na świat i na ludzi, których zjednywał sobie w jednej minucie, mogłaby również o tym świadczyć. I tak istotnie było. Ale cena za to była bardzo wysoka. Wojtek spalał się na stosie sztuki i życia. (...) Czasem miałem odczucie, że sam przyspiesza "Ikara lot".

Wojtek Bellon zmarł w wieku 33 lat; jakże inaczej zabrzmiały wtedy opowieści żony Wojtka - Joanny, jak to denerwowało ją ogromnie, gdy on żartował, że dożyje ledwie wieku chrystusowego...

Kilkanaście lat starczyło, by wyrósł na jedną z najważniejszych postaci studenckiej kultury lat 70. Dziś legendarną.

Wacław Krupiński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski