Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beniaminek nie żartuje

Daniel Weimer
O tym, że na Jarmutę trzeba uważać, przekonali się w sobotę piłkarze z Podegrodzia (niebieskie koszulki)
O tym, że na Jarmutę trzeba uważać, przekonali się w sobotę piłkarze z Podegrodzia (niebieskie koszulki) Jerzy Cebula
Jarmuta to absolutny nowicjusz w klasie okręgowej. Po zapłaceniu frycowego spisuje się coraz lepiej, czego dała dowód w sobotę, wygrywając z Grodem.

Gród Podegrodzie 0
Jarmuta Szczawnica1 (0)

Szczawniczanie podobali się w Podegrodziu. Nie schowali się za podwójną gardą, z podniesioną przyłbicą tocząc otwarty bój z ogranym w V-ligowym towarzystwie Grodem. Ich zwycięstwo nie jest dziełem przypadku.

W pierwszej połowie dominowali jednak miejscowi. Wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji, skuteczność zawiodła jednak M. Knurowskiego w 4, 13 i 15 oraz Matiasza w 25 min. U przyjezdnych z wybornych okazji nie skorzystali natomiast Borucki w 1 i 40, a także Pawełczak w 25 min.

Kibice obiecywali sobie, że przewaga ich ulubieńców wymierny efekt znajdzie po zmianie stron. Tymczasem rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Niespełna 10 minut po wznowieniu za zatrzymanie piłki ręką przez Berowskiego sędzia zarządzil rzut wolny dla gości z 20 m. Po dośrodkowaniu piłkę przejął Pawełczak i strzałem z bliskiej odległości zdobył decydującego o końcowym rozstrzygnięciu gola. Zwycięstwo Jarmuty jest zasłużone. Mogło być nawet wyższe.

Bramka: 0:1 Pawełczak 54.

Gród: D. Konstanty - Majerski, G. Konstanty, Zygmunt, Schreiner - M. Knurowski (46 Plata), R. Knurowski, Berowski (60 Kazała), Ciurka - Matiasz, Olszak (42 Zieliński).

Jarmuta: Bobak - Ciesielka, Babik, Jasiurkowski, Diop - Laabidi (88 Kozielec), Hrydziuszko, Mlak, Borucki (46 Waligóra) - Mastalski (80 Kurowski), Pawełczak.

Sędziował: Andrzej Brzeziński (Nowy Sącz).

Widzów: 50.

Olimpia Pisarzowa 2 (1)
Hart Tęgoborze3 (1)

Chyba nikt z obecnych na stadionie kibiców nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia. Olimpia nie kryje przecież wysokich, sięgających nawet awansu aspiracji, zaś Hart zajmował w tabeli ostatnią lokatę. Tymczasem nie po raz pierwszy okazało się, że ambicja czynić może cuda.

Podopieczni trenera Dariusza Łukasika zagrali przy tym nieskutecznie, a zwieńczeniem ich bramkowstrętu okazało się zmarnowanie rzutu karnego. Doszło do tego w 65 min, przy stanie 2:2. Po faulu Czocha na Maciaszku sędzia wskazał na "wapno". Połomski, który wcześniej tego dnia pewnie uderzył z 11 m, tym razem przegrał pojedynek z Kulpą.
Tuż przed końcem przyjezdni wyprowadzili kontratak, w finalnej fazie, z którego J. Gródek przerzucił piłkę nad Borzęckim, zapewniając swej drużynie sensacyjny sukces.

A zaczęło się zgodnie z przewidywaniami. Połomski dokładnie dograł do Maciaszka, a ten uderzeniem z 10 m dopełnił formalności. Tęgoborzanie nieoczekiwanie wyrównali za sprawą Koseckiego z rzutu karnego, zarządzonego po starciu Borzęckiego z K. Gródkiem. Pisarzowianie odzyskali prowadzenie, gdy tym razem Połomski wykorzystał rzut karny (faul Koseckiego na Maciaszku).

Miejscowi z korzystnego dla siebie rezultatu cieszyli się przez zaledwie 120 sekund. Po dośrodkowaniu w pole karne Ojrzanowski tak nieszczęśliwie trącił futbolówkę głową, że skierował ją do własnej bramki. A później nastąpiły opisane wcześniej wydarzenia. Dojrzalszą drużyną była Olimpia. To jednak goście nagrodzeni zostali za wolę walki.

Bramki: 1:0 Maciaszek 4, 1:1 Kosecki 43 karny, 2:1 Połomski 60 karny, 2:2 Ojrzanowski 62 samob., 2:3 J. Gródek 90.

Olimpia: Borzęcki - Maślanka, Sejmej (65 Tumidaj), CiastońI, Jabłoński (46 Szkaradek) - Połomski, Ojrzanowski, Górski, Sobonkiewicz - Maciaszek, Kubicki.

Hart: KulpaI - Kosecki, LiszkaI, CzochI, Szabla - J. Gródek, K. GródekI, BieniekI, Krawczyk, Gołąb (66 Porębski) - Olchawa (77 Orzechowski).

Sędziował: Gabriel Antoszak (Gorlice).

Widzów: 100.

Orkan Szczyrzyc7 (5)
Dunajec/Start Nowy Sącz1 (1)

Bramki: 1:0 Tabor 3, 2:0 Tabor 16, 2:1 Wańczyk 18, 3:1 Wrona 24, 4:1 Król 29, 5:1 Tabor 35, 6:1 Tabor 52, 7:1 Lizoń 62 samob.

Orkan: Piwowarczyk - Gargas, Tyrpuła, Klima, TylekI - Tabor, Łabędź, Majeran, Kurczab - Wrona (75 Limanówka), Król (60 Duchnik).

Dunajec/Start: Stawiarski (46 Karkach) - Uroda, KrawczykI, Griński, Lizoń - Małek, Smoleń, Zapart (60 Bocheński), WańczykI - Sekuła (55 RzemińskiI), Tocha.

Sędziował: Kamil Traczyk (Nowy Targ).

Widzów: 40.

Jeszcze trochę i piłkarze z Nowego Sącza zaczną cierpieć na kompleks cyfry "7". Przed tygodniem 0:7 polegli w potyczce z KS Tymbark, w sobotę także siedem goli dali sobie strzelić graczom ze Szczyrzyca. I marną pociechą jest fakt, że tym razem zdobyli się na honorowe trafienie.

Uczciwie przyznać jednak trzeba, że szokujący rezultat jest trochę mylący. Dwukrotnie bowiem po uderzeniach Krawczyka i Wańczyka piłka odbijała się od poprzeczki bramki umownych gospodarzy (mecz toczony był na stadionie w Jodłowniku). Spośród mnogości goli na szczególną uwagę zasługuje ten zdobyty w 52 min przez Tabora, autora czterech bramek w tym spotkaniu. Pomocnik Orkana zdecydował się na kopnięcie z narożnika pola karnego i futbolówka wylądowała w przeciwległym okienku.

Efektowna była również przeprowadzona w 29 min indywidualna akcja Kurczaba, po której formalności dopełnił Król, z 5 metrów wpychając piłkę do siatki.

KS Tymbark0
Huragan Waksmund0

Goście marzyli o remisie i cel swój osiągnęli. Skoncentrowali się na obronie, która dla miejscowych okazała się zaporą nie do przebycia. Głową muru skruszyć przecież nie sposób.
Tymbarczanie na różne sposoby dążyli do zdobycia choćby jednego gola, ale na przeszkodzie w realizacji celu stawał brak skuteczności.

Szczytem nieudolności okazało się zmarnowanie w 15 min przez Czaję rzutu karnego. Jego strzał obronił Rejczak będący bohaterem swej drużyny. Golkiper ten w kilku innych przypadkach interweniował bez zarzutu.

Tymbark: Zawada - Kurczab, Olejarz, Boczoń, Kuzak (60 Czech) - Kurek, Sułkowski, Czaja (80 Ryś), D. Miśkowiec - Urbański, Hochoł (46 D. Porębski).

Huragan: Rejczak - B. Mroszczak, B. Handzel, K. Potoczak, J. Mroszczak (75 K. Bryja) - M. Handzel, W. Zagata (90 P. Bryja), J. Waksmundzki (60 P. Zagata), Gogola - S. Drożdż (89 Mozdyniewicz), T. Cyrwus.

Sędziował: Andrzej Brzezi ński (Nowy Sącz).

Widzów: 200.

Sokół Słopnice 1 (1)
Płomień Limanowa3 (2)

Bramki: 1:0 Postrożny 25 karny, 1:1 T. Łątka 35, 1:2 Bukowiec 40, 1:3 Odziomek 78.

Sokół: Trzupek - Kazimierek, ZarębaI, S. Goliński (46 K. Kęska), Młynarczyk - Poręba, Bednarczyk (60 Pierzchała), Postrożny (80 Ubik), Gros - Matras, Sz. Goliński.

Płomień: Wydra - Pietruch, Guzik (78 M. KęskaI), Zawada, M. Łątka (44 Kaim) - MusiałI, Michura, Sz. Koza (74 Jantas), T. Łątka - Odziomek, Bukowiec.

Sędziował: Wacław Gargula (Nowy Sącz).

Widzów: 300.

Derby ziemi limanowskiej wzbudziły spore zainteresowanie i stały na zupełnie przyzwoitym poziomie.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Zawada zagrał piłkę ręką, a rzut karny wykorzystał Postrożny. Później sytuację sam na sam zmarnowali Matras i Sz. Goliński, co się na miejscowych zemściło.

Płomień udowodnił, że potrafi i lubi wygrywać, jeszcze w pierwszej połowie wychodząc na prowadzenie. Najpierw T. Łątka z 11 m huknął pod poprzeczkę, następnie Bukowiec przytomnym wślizgiem zwieńczył akcję Guzika. Wynik ustalił Odziomek, dobijając strzał T. Łątki.

Łosoś Łososina Dolna2 (1)
Orzeł Wojnarowa 2 (2)

Niespodzianka w Łososinie Dolnej, gdzie znacznie wyżej sklasyfikowany w tabeli Łosoś nie poradził sobie z dołującym Orłem. Miejscowi powinni być zadowoleni, że nie zeszli z boiska pokonani. Goście prowadzili bowiem już 2:0, a punkt gospodarzom uratował doświadczony Grabczyk.

Już pierwsza ofensywna akcja Orła dała zamierzony efekt. W zamieszaniu powstałym na przedpolu Grzegorzka najprzytomniej zachował się Przetacznik, przerzucając piłkę nad leżącym bramkarzem. Ten sam gracz podwyższył wynik, ostro strzelając z 17 m pod poprzeczkę. Wspomniany Grabczyk swoje gole zdobył uderzając z 7 m futbolówkę głową oraz trafiając w okienko z narożnika pola karnego.

Bramki: 0:1 Przetacznik 6, 0:2 Przetacznik 20, 1:2 Grabczyk 40, 2:2 Grabczyk 88.

Łosoś: Grzegorzek - Słomka, Szkarłat, Czyżycki, Ł. Krok - Grabczyk, R. Nowak, Znamirowski, BednarekI - Michalak, Górowski (55 Faron).

Orzeł: J. Krok - Krajewski, Michalik, Olszewski, D. Nowak - Koralik, Kogut, W. Fyda, Mędoń (71 P. Fyda) - Szczepanik (68 Gigoń), PrzetacznikI (85 Sus).

Sędziował: Jan Chlipała (Nowy Targ).

Widzów: 100.

ULKS Korzenna1 (0)
LKS Szaflary4 (0)

Pierwsza, bezbramkowa połowa nie przyniosła szczególnych emocji. Gole posypały się natomiast po przerwie. Znacznie skuteczniejsi okazali się goście, odnosząc zasłużone zwycięstwo. Zawdzięczają je także niefrasobliwej postawie formacji obronnej miejscowych, popełniającej szkolne błędy.

Bramki dla "Górali" padały po strzałach P. Kamińskiego w okienko z narożnika pola karnego i z 5 m Babonia, po indywidualnej akcji F. Kamińskiego oraz po uderzeniu tego gracza po ziemi z 8 metrów. Podopieczni grającego trenera Artura Sejuda odpowiedzieli jedynie "główką" Dobosza z 5 metrów po dośrodkowaniu Rośka z rzutu wolnego.

Bramki: 0:1 P. Kamiński 53, 0:2 Baboń 61, 1:2 Dobosz 68, 1:3 F. Kamiński 79, 1:4 F. Kamiński 87.

Korzenna: Sejud - Bajorek, Olchawski, J. Kantor, M. Kantor - Baczyński, Olszewski (30 Rynkal), Rosiek, Dobosz (82 Główczyk) - Obrochta, Szambelan.

Szaflary: Nykaza - Marek, Hajnos, Strama, Maciaś - Godolak, F. Kamiński, Jarząbek, P. Kamiński - Baboń, W. Szczerba.
Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice). Widzów: 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski