Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beniaminek pokazał, że potrafi grać w obronie

TD
Wolania zanotowała bardzo dobry początek sezonu. Podopieczni Grzegorza Tyla nie spodziewali się tak trudnej przeprawy w Połańcu i przez znaczną część spotkania odpierali ataki Czarnych. Gospodarze dominowali w środku boiska, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe.

Bardzo dobrze radziła sobie defensywa gości, dowodzona przez powoli wracającego po ciężkiej kontuzji Łukasza Bartkowskiego. W pierwszej połowie Czarni tylko raz zagrozili bramce Łukasza Mikruta. Po mocno bitym dośrodkowaniu, piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców beniaminka.

Wolania starała się grać z kontry. Próby Artura Białego, Adriana Ślęzaka i Kamila Wilka były nieskuteczne albo na ich drodze stawał dobrze dysponowany tego dnia golkiper Czarnych.

Druga odsłona meczu to dominacja gospodarzy. Podobnie jak w pierwszej połowie, nie przełożyło się to na wynik. Sporo popłochu siał K. Wilk, ale jego uderzenia z dystansu były minimalnie niecelne. Bliski zdobycia gola był Patryk Szatko. Były zawodnik Nowej Jastrząbki nie sięgnął jednak piłki. W końcówce dobra gra obronna Wolanii mogła zostać nagrodzona, ale po raz kolejny zabrakło skutecznego wykończenia akcji. Na 16. metrze przeszkodzili sobie Marcin Furmański i Jakub Tadel.

Czarni Połaniec 0
Wolania Wola Rzędzińska 0
Czarni: Brzostowicz - Korona, Pydych, Witek, Dyl - Cecot, Obierak, Krępa (60 Materkowski), Mazurkiewicz - Wolan, Kamiński.
Wolania: Mikrut - BachulaI[84], Bartkowski, Furmański, Szosta - Tadel, Cabała (72 Ł. Wilk), K. WilkI (71 BezkostyI), Ślęzak - Szatko, Biały.
Sędziował: Tomasz Żołądek (Kielce). Widzów: 250.

Zdaniem trenera

Grzegorz Tyl, Wolania:
- Nie udało nam się podtrzymać dobrej passy, ale cieszymy się ze zdobytego punktu. Czarni mieli zdecydowanie więcej z gry. My staraliśmy się grać z kontry. Jestem zadowolony z gry obronnej całego zespołu. Przez prawie 90 minut musieliśmy odpierać ataki gospodarzy i to nam się udało. Dobrze po powrocie po kontuzji spisał się Łukasz Bartkowski. Szkoda, że z kilku okazji chociaż jednej nie udało się nam wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski