Beniaminek z Piekar czeka na zwycięstwo

Tęcza zaczęła od remisu, dwa następne mecze przegrała. – Patrząc, jakie drużyny grają z nami w lidze, to włos się jeży na głowie. Kmita, Dalin czy Clepardia od lat są uznanymi firmami – mówi trener Grzegorz Plata.

Jego zdaniem, drużyna z Piekar jest w stanie obronić miejsce w lidzie, co będzie głównym celem: – Mamy mało doświadczenia, dopiero uczymy się grać na tym poziomie i czasem zdarzają się błędy. Drużynę stać jednak na __utrzymanie.

Podobnego zdania jest prezes klubu Grzegorz Ludwikowski. – Z perspektywy pierwszych meczów – nie ma tragedii. Słabsze wyniki biorą się z tego, że większość zawodników nigdy nie grała w __klasie okręgowej. Tutaj drużyny prezentują bardziej techniczną piłkę – mówi.

Prezes przypomina podobną sytuację sprzed kilku lat. Po awansie do klasy A drużyna w pięciu meczach nie zdobyła punktu. Później się przełamała, by na wiosnę regularnie wygrywać. – Marzy mi się, żeby chłopcy powtórzyli ten wyczyn – mówi Ludwikowski. Zapewnia, że kolejne transfery zaplanowane są na wiosnę: – Nie ukrywam, że newralgicznymi pozycjami są środek obrony i __atak. Tam potrzebujemy wzmocnień.

Przed sezonem zmodernizowano klubowy stadion, aby spełnić wymogi licencyjne, m.in. trybuny zostały odgrodzone od murawy. W planach jest jeszcze zamontowanie słupów oświetleniowych, potrzebnych do treningów późną jesienią i zimą.

– Wysłaliśmy do starostwa odpowiednie pismo. Jeśli nie będzie przeciwwskazań, a pojawią się fundusze, to spróbujemy zrobić to jeszcze w __tym roku – mówi Ludwikowski. – Najprawdopodobniej w przyszłym roku będziemy starać się o wymianę bramek na aluminiowe, na razie są ze stali. Nie jest to wymóg licencyjny, ale zwiększy to bezpieczeństwo piłkarzy.