Beniaminek zagra z marszu

Stuprocentowy beniaminek**Przedsezonowy przegląd zaczynamy od Pogoni, bo klub z gminy Koniusza jest stuprocentowym beniaminkiem. Na szczeblu klasy A zagra po raz pierwszy w historii.

W zespole w przededniu rozgrywek niespecjalnie czuć jednak atmosferę mobilizacji. - Praktycznie nie trenujemy, bo nie ma kiedy. Chłopaki pracują, mają inne zajęcia i nawet jak już jest ustalony termin treningu, to praktycznie nikt nie przychodzi. Dlatego jedyny cel jaki możemy sobie postawić, to walka o utrzymanie - przyznaje prezes Mieczysław Bucki.

Jedyna forma przygotowań Pogoni do nowego sezonu to udział w meczach Pucharu Polski. Wroninianie doszli w nim do trzeciej rundy, gdzie w środę musieli uznać wyższość krakowskiej Clepardii i ulegli aż 0:7. Gdyby w futbolu liczyła się liczba dryblingów i założonych rywalom "siatek", Pogoń byłaby równorzędnym przeciwnikiem dla krakowian. Ale że liczy się głównie gra zespołowa, skończyło się wysoką porażką.

Grający trener Pogoni Dariusz Niemczyk mimo wszystko wierzy, że w klasie A nie będzie źle. - Co roku taka sytuacja się powtarza i jakoś dajemy sobie radę. Moi zawodnicy mają wysokie umiejętności indywidualne, większość grała w wyższych ligach i wierzę, że sobie poradzimy. Środek tabeli jest w naszym zasięgu - przekonuje.

Rzeczywiście zawodników z bogatą piłkarską przeszłością w Pogoni nie brakuje. Olaf Gorzkowski jeszcze niedawno był podstawowym graczem Proszowianki. Wychowanek Nadwiślanki Nowe Brzesko Patryk Oraczewski trenował w Puszczy Niepołomice. Artur Poterek ma za sobą grę w trzecioligowym (obecna II liga) Niedźwiedziu.

Epizod na tym szczeblu jako junior Proszowianki zaliczył też Piotr Frączek. Kłopot w tym, by z tego grona indywidualności stworzyć dobrze funkcjonujący zespół. Czy to się w ekipie beniaminka z Wronina uda? Pierwszą część odpowiedzi na to pytanie poznamy już dzisiaj, gdy Pogoń zagra na wyjeździe z Orłem Bębło (godz. 17.30). Za tydzień natomiast dojdzie do historycznego wydarzenia: Pogoń zagra z Wierzbowianką. Będą to pierwsze A-klasowe derby w historii gminy Koniusza.

Kadra Pogoni na rundę jesienną: Hubert Migas, Maciej Pruś (bramkarze), Piotr Bucki, Piotr Frączek, Jarosław Sosin, Dariusz Niemczyk, Rafał Zak-rocki, Przemysław Młodawski, Michał Maj (obrońcy), Artur Poterek, Tomasz Makuła, Nor-bert Wyjadłowski, Patryk Ora-czewski, Sebastian Oraczew-ski, Jarosław Nowak, Tadeusz Kozera, Maciej Leśniewski (pomocnicy i napastnicy).

Dużo zmian, ale mają nadzieję na dobry wynik
Dla Wierzbowianki będzie to już trzeci z kolei sezon w klasie A. - W poprzednim zajęliśmy piąte miejsce, to może teraz powalczymy o czwarte? - zastanawia się prezes Jarosław Pokorniak.

W klubie doszło latem do kilku zmian. Przede wszystkim z Wierzbowianką pożegnał się trener Paweł Woźniak, którego zastąpił Jakub Krasny. Nowy szkoleniowiec chyba znalazł wspólny język z zespołem, bo poprawiła się frekwencja na treningach.

- Ćwiczą nawet ci, których dotychczas trudno było na zajęciach zobaczyć - mówi prezes półżartem.Nowym graczem Wierzbo-wianki został 24-letni obrońca Mateusz Góra, mający za sobą występy w Resovii Rzeszów i Ładzie Biłgoraj. Jest też nowy pomocnik Piotr Pruś (brat Macieja, bramkarza Pogoni Wronin) ze Stali Gorzyce. Klub ciągle testuje jeszcze pięciu innych piłkarzy i niewykluczone, że któryś z nich zostanie zgłoszony do rozgrywek.

Wierzbowiankę opuścili natomiast Robert Tomaszewski i Piotr Kowalówka, którzy przenieśli się do Zielonki Wrząsowice.
Wierzbowianka rozpocznie sezon jutrzejszym meczem wyjazdowym z Galicją Raci-borowice (godz. 17).

Nikt im nie ubył
Na wyjeździe zagra pierwsze spotkanie nowego sezonu również Szreniawa Koszyce. Zespół czeka ciężkie zadanie, bo zmierzy się ze spadkowiczem z okręgówki Słomniczanką (w niedzielę o 17.30). Z klubowej kadry nikt latem nie ubył, natomiast do drużyny dołączyli Mateusz Czekaj z Nadwiślanki Nowe Brzesko i Łukasz Stalmach ze Sparty Kazimierza Wielka. W trakcie załatwiania (również ze Sparty) jest jeszcze Adrian Morsztyn. - Przede wszystkim chcemy zająć wyższe miejsce niż w poprzednich rozgrywkach. Liczymy na górną połówkę tabeli - zapowiada działacz klubu z Koszyc Błażej Cisak.

Z nowymi trenerami
Dzisiejszym meczem wyjazdowym z Wieliczanką (godz. 17) zainaugurują rozgrywki nowego sezonu w wielickiej grupie klasy zawodnicy Nadwiślanki Nowe Brzesko. Drużyna przygotowywała się do walki o punkty pod okiem trenerskiego duetu Łukasz Burliga i Konrad Matysiak. Do zespołu dołączyli Kamil Kłoda (powrót ze Sparty Kazimierza Wielka) i Arkadiusz Chachlica (wolny zawodnik). Ubył tylko wspomniany Mateusz Czekaj.

Prezes klubu Krzysztof Madejski zapewnia, że po ubiegłorocznym słabym sezonie tym razem Nadwiślanka ma o wiele większe ambicje. - Uważam, że sportowo mamy lepszą drużynę, a pojawienie się nowego trenera sprawiło, że zawodnicy zaczęli solidniej trenować. Wierzę, że przyniesie to efekty - mówi.