PIŁKA RĘCZNA. Do zakończenia rozgrywek w II lidze piłki ręcznej kobiet został jeszcze tylko jeden mecz Gościbii Sułkowice z Tomexem Kraków. Awans zapewniły sobie zawodniczki z Jarosławia.
Sądeczanki wciąż mają szansę na grę w I lidze, ale decyzje zapadną dopiero w lipcu.
- Jest całkiem możliwe, że do I ligi awansuje nawet zespół z trzeciego miejsca - dodaje Włodzimierz Strzelec. - Związek zastanawia się bardzo poważnie nad reorganizacją. Dzisiaj w tej klasie rozgrywkowej występuje tylko osiem zespołów. Wszyscy narzekają na małą liczbę meczów. Jest pomysł, aby powiększyć I ligę do 10 drużyn. Wtedy zrobiłoby się również miejsce w II lidze dla innych zespołów. Ale na razie czekamy na wynik ostatniego meczu. Rozmawiałem z zawodniczkami i wszystkie wyraziły ochotę na grę. Tylko szkoda tych przegranych na własnym parkiecie. Po raz kolejny zapukaliśmy do wyższej ligi, ale widać - za cicho.
Od lat klub MKS Beskid był znany z bardzo dobrej pracy z młodzieżą.
- Wróciliśmy do tej tradycji - mówi Włodzimierz Strzelec. - Na czasy, kiedy rządziliśmy we wszystkich kategoriach wiekowych, przyjdzie jeszcze poczekać, ale już wiele zrobiliśmy. Zespół młodziczek prowadzony przez Pawła Szafrana zakwalifikował się do finałów mistrzostw Polski. Za chwilę ta drużyna znajdzie się w juniorkach młodszych, ale za nimi już są kolejne grupy. Mam nadzieję, że za 2-3 lata znów będziemy mocni. Oczywiście cały czas będziemy robić wszystko, aby pierwszy zespół trafił wreszcie do I ligi. (JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?