MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Beskid jest „na zakręcie”

Jerzy Zaborski
Tomasz Kaczmarczyk (z czarną opaską), przez wiele lat ikona Beskidu, zimą odeszdł do Makowa Podhalańskiego
Tomasz Kaczmarczyk (z czarną opaską), przez wiele lat ikona Beskidu, zimą odeszdł do Makowa Podhalańskiego fot. Jerzy Zaborski
III liga piłkarska. Kasa w klubie się zgadza, ale działacze czują się „zaszczuci” przez kibiców.

Spadek Beskidu dawno jest już przesądzony, ale teraz w Andrychowie gra idzie o ocalenie futbolu w ogóle. Konflikt „szalikowców” z klubowymi działaczami wiosną do tego stopnia przybrał na sile, że zarząd postanowił zrezygnować.

Podczas ostatniego walnego zebrania w Beskidzie Andrychów niemal cały zarząd podał się do dymisji. Nie została ona jednak przyjęta, bo zebranie przerwano. Ma zostać dokończone najpóźniej 30 kwietnia. - Gdyby dymisja zarządu została przyjęta, dzisiaj już byłoby po __klubie - mówi Jan Witkowski, wiceprezes i zarazem kierownik drużyny seniorów, występującej w III lidze piłkarskiej.

Pod względem finansów działaczom niczego nie można zarzucić. W poprzednim roku klub wypracował 40 tys. zł zysku, a jego budżet zamknął się kwotą 521 tys. zł, z czego 280 tys. wynosiła dotacja z kasy miasta. Pozostałe środki pochodziły od sponsorów i Klubu Stu. - Dla porównania powiem, że 2014 rok klub zamknął stratą 33 tys. zł, a __wcześniejsze lata były jeszcze gorsze - podkreśla Witkowski.

Wobec dobrej kondycji finansowej zarząd otrzymał absolutorium. Co jednak dalej z klubem, skoro pismo o dymisji zarząd złożył walnemu zgromadzeniu?

Na zebraniu nie było kandydata na nowego prezesa. Jeśli się nie znajdzie, a dymisja zarządu zostanie przyjęta, wówczas klub przestanie działać. Starosta będzie zmuszony wprowadzić kuratora. Miasto wstrzyma drugą część dotacji. Szef Klubu Stu Mieczysław Studniarz także zapowiedział wstrzymanie pomocy dla klubu. To czarny scenariusz.

Jest też lepszy. Obecny zarząd nadal działa. Być może w jego skład wejdzie przedstawiciel z miasta. Kibicom także złożono ofertę dla swojego przedstawiciela w strukturach klubu.

Na zebraniu byli obecni przedstawiciele kibiców, którzy w drugiej jego części przedstawili kilka zarzutów obecnej ekipie zarządzającej klubem. Głównym żądaniem było jednak złożeni dymisji przez zarząd.

- Muszę przyznać, że dyskusja prowadzona była merytorycznie. Okazuje się, że w __Andrychowie można spokojnie rozmawiać - podkreśla Witkowski, który już nie wspomniał, że w czasie meczów mistrzowskim pod adresem zarządu nieustannie płyną obelgi. - Z pewnymi argumentami kibiców można było się zgodzić. Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi.Jeśli ktoś ma lepszy pomysł na klub, niechaj go bierze. Chcieliśmy w starym składzie dociągnąć do końca wiosny, ale ataki na zarząd przyspieszyły jego decyzję - uważa Witkowski.

Kibice wytykają działaczom nie tylko słabe wyniki, a w zasadzie ich brak, ale także masowe odejścia zawodników.

- Już przed startem jesieni mówiliśmy, że klubu nie stać na grę w zreformowanej III lidze, z udziałem drużyn z __czterech województw - tłumaczy Witkowski. - Ten sezon miał być przeznaczony dla młodych piłkarzy na naukę, żeby za rok mogła się odnaleźć w __czwartoligowym towarzystwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski