Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Betlejemski zwierzyniec w Jerzmanowicach. Wielbłąd, osioł, muflony, kozy i owce w żywej szopce

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Jerzmanowickie Betlejem. Wielbłąd o imieniu Bayarma budzi wielkie zainteresowanie mieszkańców gminy, podobnie jak osiołek Sonia
Jerzmanowickie Betlejem. Wielbłąd o imieniu Bayarma budzi wielkie zainteresowanie mieszkańców gminy, podobnie jak osiołek Sonia Fot. gmina Jerzmanowice-Przeginia
W centrum Jerzmanowic jest niezwykły zwierzyniec. Po jednej zagrodzie przechadza się wielbłąd o mongolskim imieniu Bayarma i dostojnie obraca głowę. Kumpluje się z osłem, właściwie oślicą Sonią. W tym jerzmanowickim Betlejem, czyli żywej szopce jest też sporo innych zwierząt. W drugiej części zagrody muflony wygrzebują trawę spod śniegu, podobnie jak kucyk przeganiający owce po wybiegu. Są kozy i młoda krowa dżersejka oraz ozdobne kury z czupurkami na głowach, głośno piejące koguty i śnieżno-białe gołębie.

FLESZ - Biedronka wycofuje jaja z chowu klatkowego

W centrum jest Święta Rodzina, ale to tylko figurki. Otaczają je europejskie i azjatyckie zwierzęta i wzbudzają ciekawość. Ludzie przybywają całymi rodzinami. Dzieci zaglądają między szczeblami zagrody, piszczą z radości, wyciągają ręce do kudłatych owieczek i maleńkiej kózki, spoglądają wysoko w górę na wielbłąda. Przywozem takich zwierząt już w ubiegłym roku zasłynął Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia, teraz powtórzył to widowisko.

Zwierzyniec w Jerzmanowicach pod pełną kontrolą

Otoczenia szopki pilnują kamery, a pracownicy gminnej komórki gospodarczej karmią zwierzęta, opiekują się nimi i strzegą dzień i noc. Przekonują, że wprawę mają. - Kto lepiej mógłby opiekować się zwierzętami, jak nie Zając - śmieją się. Chodzi o Jerzego Zająca, jednego z gminnych konserwatorów.

Zwierzęta zadomowiły się tu szybko. Chętnie wychodzą na wybieg, gdy otwieramy stajnie. Z karmieniem nie ma kłopotów. Uzgodniliśmy z właścicielami, że wielbłąd dostaje siano, dla innych zwierząt są warzywa: marchew, kapusta oraz pasza, podobnie dla kur i gołębi

- mówi Jerzy Zając.

Prowadził własne gospodarstwo, miał krowy, konia. Potrafi opiekować się zwierzętami, nawet takimi jak wielbłąd.

Wielbłąd mongolski wprost z Małobądza

A wielbłąd przyjechał do Jerzmanowic z gospodarstwa Natali i Kazimierza Kocjanów z Małobądza w powiecie olkuskim.

Prowadzimy stadninę koni, mamy też cztery wielbłądy. Ten, który trafił do jerzmanowickiej szopki, to młoda czteroletnia Bayarma. Jest bardzo łagodna, wychowywana u nas od początku, nie wie, co to jest agresja. Takie są wszystkie nasze zwierzęta, nie boją się ludzi. A ponadto ja ufam organizatorom tej szopki i wiem, że zwierzęta mają tam dobre warunki

- mówi Kazimierz Kocjan.

Właściciel wielbłąda uprzedza pytania, czy zwierzęciu nie jest zimo w tej szopce.

Z całą pewnością nie zmarznie. Te wielbłądy pochodzą z Mongolii i Kazachstanu. Mają bardzo ciepłą wełnę. Osioł też sobie doskonale radzi w tych warunkach. Jestem przekonany, że podobnie jak kucyk, owce i muflony

- podkreśla hodowca.

Muflony korsykańskie pochodzą z Kocmyrzowa

Muflony (to przodkowie owiec) dorosły i młody przybyły do jerzmanowickiego Betlejem z Kocmyrzowa. Zwierzęta te występują dziko w Sardynii i Korsyce. "Dogadują się" z domowymi owcami, które przywieziono tu z Zadroża, a kozy i kucyk trafiły tu z Sułoszowej. Zaś z Jerzmanowic są gołębie, a z Przegini kaczki oraz młoda krowa dżersejka. Ten typ krowy pochodzi z wyspy Jersey. A co ciekawe kury ozdobne są z hodowli wójta Jerzmanowic-Przegini Tomasza Gwizdały.

Chciałem, żeby mieszkańcy mieli coś ciekawego przed świętami. Taką odskocznię od codziennych trosk i obowiązków. Zdobywam dotacje i szukam sponsorów, bo nie chcę z gminnego budżetu finansować tego przedsięwzięcia. Granty otrzymałem z województwa i powiatu, a wicemarszałek Łukasz Smółka i starosta krakowski Wojciech Pałka objęli patronatem organizację tej szopki

- mówi wójt Tomasz Gwizdała.

Żywa szopka na poprawę samopoczucia

W ubiegłym roku szopka była pierwszy raz. Najwięcej 10 tys. zł kosztowały materiały na budowę zagród, co zostało pokryte z grantów. Wykonaniem w czynie społecznym zajęli się radni, pracownicy urzędu gminy i pracownicy firm budowlanych. Za wypożyczenie zwierząt płacą sponsorzy.

W tym roku całe przedsięwzięcie jest tańsze, bo sama szopka, czyli stajnia dla zwierząt z wybiegami - zagrodami jest gotowa. Miała być przenoszona z placu w centrum obok jerzmanowickiego boiska, ale mieszkańcy nie pozwolili jej rozebrać. Ponadto w tym miejscu miały być dożynki, ale pandemia zniweczyła plany. Niewiele brakowało, żeby przez koronawirusa organizacja żywej szopka również została pogrzebana.

Postanowiłem jednak, że szopka będzie, że zwierzęta sprowadzę. Przecież szopka jest na świeżym powietrzu, nasi mieszkańcy mogą tu przychodzić w dogodnych dla siebie porach z zachowaniem reżimu sanitarnego, w odpowiednim dystansie. Jestem przekonany, że w tych trudnych czasach, gdy wszyscy siedzą w domach, dzieci mają naukę zdalną, to chwile spacerów i oglądanie takich betlejemskich zwierząt dobrze wpłynie na samopoczucie dzieci i dorosłych

- podkreśla szef gminy.

Wielbłąd dwugarbny

Wielbłąd przechadza się po Jerzmanowicach, a z nim osioł ora...

Wielbłąd przyjechał do Jerzmanowic. W żywej szopce bożonarod...

Żywa szopka przyciągnęła tłumy. Prawdziwy wielbłąd, kucyk, o...

Wielka podświetlana bombka przy Centrum Administracyjnym gminy Wielka Wieś

Świąteczne iluminacje w gminach powiatu krakowskiego. Choink...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski