Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez baby nie ma świąt

PAZ
Wczoraj większość olkuskich cukierni przeżywała oblężenie. Olkuszanie od samego rana ustawiali się w kolejkach, a najbardziej zapobiegliwi już kilka dni wcześniej zapisywali się, aby mieć pewność, że kupią swoje ulubione ciasta.

Oblężone cukiernie w Olkuszu

   - Bez baby nie ma świąt. Musi się ona znaleźć na wielkanocnym stole - _mówi Renata Szatan, właścicielka cukierni na olkuskim Rynku.
   Mieszkańcy Olkusza myślą podobnie. Można to zaobserwować nie tylko po tym, co mówią, ale także po długości "ogonków", ustawiających się przed ciastkarniami. Takie oblężenie jest tylko kilka dni w roku np. w tłusty czwartek, ale wtedy to poza pączkami niczego nie uświadczysz.
   Tego dnia cukiernicy pieką przeważnie babki, ale powodzeniem cieszą się również mazury, strucle, makowce i serniki. -
Każdy ma różny gust. Chcemy, aby każdy znalazł dla siebie coś dobrego - uważa Renata Szatan.
   W tej, jak i innych ciastkarniach ruch trwa od samego rana. Większość ciast, które są na ladach są już zamówione. Ci najbardziej przezorni już kilka dni temu zamawiali wypieki dla siebie. Te, które były do wolnej sprzedaży też już dawno znalazły nabywców.
   Inni spragnieni wielkanocnych wypieków muszą czekać na popołudnie, kiedy będą świeże ciasta. - _Teraz to się nawet nie opłaca piec. Ja mam małą rodzinę. Jakbym piekła, to najwyżej jedną babę, więcej by nikt nie zjadł, a kupić mogę po kawałeczku każdego ciasta i przynajmniej jest wybór. Ponadto nie ryzykuję, ciasto może się przecież nie udać i nie będę miała, czego położyć na wielkanocnym stole
- mówi jedna z olkuszanek w kolejce przed ciastkarnią.
(PAZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski