Spory udział w bardzo dobrym wyniku, osiągniętym w tej rundzie przez zespół Termaliki Bruk-Betu, miał młodzieżowiec Bartłomiej Smuczyński. Po 11. kolejce, a więc do czasu, gdy występował, prowadzący w tabeli niecieczanie mieli aż osiem punktów przewagi nad rywalami.
Później Smuczyński na chwilę wrócił jeszcze na boisko i pomógł drużynie wygrać mecz z Bytovią. W tym sezonie jednak już nie zagra, ma bowiem zerwane więzadła krzyżowe w kolanie, na początku grudnia, w szpitalu w Gdańsku, przejdzie operację. Później czeka go długa rehabilitacja.
– Nie ukrywam, że to spora strata dla naszej drużyny – przyznaje trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. – Bartek jest bowiem zawodnikiem bardzo kreatywnym, potrafiącym grać „1 na 1”. Jego pewność siebie na boisku wynikała także z faktu, że już w rundzie wiosennej rozegrał sporo meczów na poziomie pierwszej ligi w __drużynie Kolejarza Stróże.
Po tym, jak Smuczyński z powodu kontuzji wypadł ze składu, szkoleniowiec musiał szukać nowych rozwiązań z młodzieżowcami. Oprócz Smuczyńskiego miał do dyspozycji trzech innych takich zawodników: Dawida Kamińskiego, Mateusza Janeczkę i Szczepana Koguta.
– Początkowo postawiłem na Kamińskiego, który ma dobre warunki fizyczne i dysponuje dużą szybkością. Jest to jednak zawodnik mający dużo mniejsze doświadczenie, wcześniej występował bowiem tylko w zespole juniorów oraz w trzecioligowych rezerwach Wisły Kraków – wyjaśnia Mandrysz.
W trzech ostatnich meczach w wyjściowym składzie „Słoników” grę rozpoczynał z kolei Janeczko.
– To chłopak, który w poprzednim sezonie wywalczył awans do pierwszej ligi z Chrobrym Głogów. Jest bardzo szybki i ma smykałkę do gry, niestety, jest jeszcze słaby fizycznie. Na razie zarówno Dawid jak i __Mateusz ustępują umiejętnościami Bartkowi, ale to szybko może się zmienić – uważa trener Termaliki Bruk-Betu.
Ostatni z młodzieżowców, Kogut jesienią nie zagrał w żadnym meczu. – To najmłodszy gracz z tego kwartetu. Wiosną, gdy stawka spotkań nie była dla nas tak duża, zagrał kilka razy. Ma spory potencjał, ale teraz musi cierpliwie poczekać na __swoją szansę – nie ukrywa Piotr Mandrysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?