Ministrów i innych urzędników państwowych oraz polityków nagrywała grupa, która chce destabilizacji Polski. Dlatego nie będzie zmian w rządzie, a znalezienie zakładających nielegalne podsłuchy to obecnie najważniejszy cel służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w kraju.
"Komu służy afera podsłuchowa?" - przeczytaj komentarz autora >>
Tak można streścić stanowisko premiera Donalda Tuska. – Osoby, które w sposób przestępczy organizują podsłuchy, nie będą dyktowały polskiemu rządowi postępowania, także jeśli chodzi o dymisje czy mianowanie nowych ministrów – podkreśla szef rządu.
Podobną opinię wyraża Marek Sawicki z koalicyjnego PSL, minister rolnictwa. – Ujawnione nagrania są przejawem zamachu stanu przeprowadzonego gangsterskimi metodami – twierdzi. I dodaje, że rząd nie jest zakładnikiem nagrań, z których każde kolejne wydaje się słabsze od poprzedniego.
Nieco inne zdanie ma jednak wicepremier Janusz Piechociński, prezes PSL. Według niego nie jest wykluczone, że dojdzie do „bardzo głębokiej korekty składu personalnego rządu”. Szef ludowców też jest za szybkim wyjaśnieniem, kto, po co i dlaczego nagrywał, i z jakiego powodu ujawnił nagrania teraz a nie kiedy indziej. Podaje nawet termin, do którego aferę trzeba „zamknąć”. – Jeśli po wakacjach sprawa nielegalnego nagrywania polityków nie będzie całkowicie wyjaśniona, powinien powstać nowy rząd – mówi Janusz Piechociński. Nie precyzuje jednak, czy chodzi o rząd powołany przez obecny parlament czy też utworzony po przedterminowych wyborach.
Prezydent Bronisław Komorowski stoi na stanowisku, że wszystko zależy od koalicjantów. Twój Ruch zwrócił się do prezydenta, by wskazał premiera technicznego. – Informuję uprzejmie, że konstytucja takiej możliwości nie przewiduje – odpowiada Bronisław Komorowski. Podkreśla, że są inne mechanizmy demokratycznej weryfikacji sił politycznych, jak np. złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu lub wniosek o skrócenie kadencji Sejmu. I to z nich może skorzystać opozycja, zamiast próbować wciągać do sporów prezydenta.
Ale inicjatywa PiS w sprawie konstruktywnego wotum nieufności dla rządu nie ma szans na powodzenie. Wprawdzie Jarosław Kaczyński uzyskał wstępne poparcie Polski Razem Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, ale ani SLD, ani PSL nie wzięły udziału w konsultacjach w tej sprawie. – Nawet jeśli nie uda się uzgodnić wspólnego kandydata na nowego premiera, PiS i tak zgłosi wniosek o wyrażenie wotum nieufności obecnemu rządowi – zapowiada prezes PiS.
Na większość w Sejmie nie ma też szans wniosek TR o skrócenie kadencji Sejmu. Koalicja PO-PSL ma 235 szabel w 460-osobowym Sejmie, więc część jej posłów musiałoby przejść na stronę opozycji, by rząd Donalda Tuska został obalony.
Napisz do autora:
[email protected]
„ZŁOTE MYŚLI” Z TAŚM
RADOSŁAW SIKORSKI, SZEF MSZ (o stosunkach polsko-amerykańskich): Polsko-amerykański sojusz to jest nic niewart. Jest wręcz szkodliwy. Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom.
RADOSŁAW SIKORSKI (jak walczyć z PiS): Można zaj…ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza.
JACEK KRAWIEC, SZEF ORLENU (o sprawie Trynkiewicza): Najlepiej to by było go zabić, ku…, tylko się nie da, ale chyba go tam sąd przyskrzyni?
PIOTR WAWRZYNOWICZ, biznesmen, były współpracownik Sławomira Nowaka (o emeryturach): Za 30 lat będzie kompletnie rozj… system emerytalny. I wszyscy będziemy otrzymywać emeryturę 700 zł, 900, 1200.
JACEK ROSTOWSKI (o Danucie Hübner): To był skandaliczny pomysł ze starą komuszką (wczoraj były minister finansów osobiście przeprosił Danutę Hübner).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?