Bez dyskusji

Dalin Myślenice - AZS Biała Podlaska 3-0 (1-0)

Dalin: Felsch - Mistarz, Nowak, Tomeczko, Malina - Cygan (87 Włodarczyk), Czajczyk, Rudzki, Stoch (67 Fornalik) - Djabong (60 Tchiekoura), Wyroba.
AZS Biała Podlaska: Śmigasiewicz - Głębicki, Błajszczak, Ciechan - Korneluk (60 Ozygała), Buraczewski, Jóźwiak, Kopytiuk, Rybkiewicz (80 Kępka) - Dziewulski, Majkowski.
Bezdyskusyjne zwycięstwo odnieśli piłkarze Dalinu nad AZS Biała Podlaska. W każdej materii futbolowego rzemiosła górowali nad przeciwnikiem. Agresywnie walczyli na całym boisku, nie dopuszczali do sytuacji podbramkowych napastników gości, przechodzili szybko do ataku zarówno indywidualnie jak też i długimi podaniami.
Ale to goście mogli pierwsi prowadzić w tym spotkaniu, kiedy to w 10 min z narożnika pola karnego bardzo groźnie strzelał Kopytiuk i Felsch z trudem wybił piłkę nogami. W 16 min ładnym strzałem z 25 m popisał się Wyroba, ale piłka minimalnie minęła bramkę AZS-u. Pięć minut później Malina strzelił głową metr od bramki. Za chwilę zaś uruchomił długim podaniem Cygana, który wrzucił piłkę w pole karne, jednak nikt nie potrafił skierować jej do siatki. W 30 min w pole karne dośrodkował Czajczyk, Djabong piętą przedłużył do Rudzkiego, lecz obrońcy gości w ostatniej chwili wybili piłkę w pole. Dwie minuty później Rudzki w pełni zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuację, ambitnie złapał piłkę tuż przy końcowej linii boiska, dośrodkował, a Wyroba pięknym strzałem głową skierował piłkę do bramki. W 38 min sędzia nie uznał bramki dla Dalinu dopatrując się spalonego Rudzkiego, który wykończył podanie Djabonga. Dwie minuty przed przerwą goście domagali się rzutu karnego za faul, który ich zdaniem popełniono na Dziewulskim.
Po przerwie nadal na boisku dominował Dalin i w 52 min obrońcy gości w ostatniej chwili zablokowali strzał Djabonga z
8 m. Cztery minuty później byli już jednak bezradni, gdy znakomitym strzałem z 25 m popisał się Czajczyk kierując piłkę w sam róg bramki Śmigasiewicza. W 68 min mocny strzał Fornalika z 20 m znakomicie wypiąstkował nad poprzeczkę bramkarz gości. W 73 min w ogromnym zamieszaniu na polu karnym AZS-u kolejno Wyroba, Tchiekoura i Cygan nie potrafili skierować piłki do siatki. Wśród gości tylko Majkowski próbował szarżować w pobliże bramki Dalinu, ale bez wsparcia kolegów i wobec dobrej gry obrony Dalinu był bezradny.
W 88 min Ozygała próbował zaskoczyć Felscha strzałem z rzutu wolnego, ale bramkarz gospodarzy pewnie złapał piłkę. Minutę przed końcem spotkania Wyroba przypieczętował zwycięstwo Dalinu, pięknym uderzeniem głową zamieniając na bramkę dośrodkowanie Mistarza.
Po meczu trener Dalinu Wiesław Bańkosz powiedział: - Cieszę się z ważnego, w perspektywie bliskiej strefy spadkowej, dla nas zwycięstwa. AZS przyjechał po remis, a z tak nastawionym rywalem łatwiej się gra dopiero po strzeleniu bramki. Efektowne gole były zasługą pracy na treningach, ćwiczyliśmy takie zagrania jak przy bramkach Wyroby. Rzadko się zdarza, że mamy tak mocną ławkę rezerwowych, a to stwarza większe możliwości manewru. Jestem zadowolony z postawy nowych zawodników, z których tylko Felsch, poza obroną jednego groźnego strzału, nie mógł wykazać się formą.
ARTUR ŚLIWA