Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez gazu, bez prądu

Redakcja
W kamienicy zrywany jest dach. Remont ma obejmować także wymianę wszystkich instalacji, pionów kanalizacyjnych, sprzątanie piwnicy, przystosowanie dotąd pustych pomieszczeń na parterze i na strychu, tak by nadawały się do zamieszkania.

Zostaną choćby przy świeczkach

 Wczoraj współwłaściciele kamienicy przy ul. Szerokiej 30 w Krakowie rozpoczęli zapowiadany wcześniej kapitalny remont. W budynku pozostają nadal lokatorzy - odmawiają przeniesienia się do proponowanych lokali zamiennych w innej prywatnej kamienicy, przy ul. Legionów Piłsudskiego. Nowe mieszkania dostaliby na czas remontu. Lokatorzy z Szerokiej 30, którzy mieszkają tu po 40 - 50 lat, na podstawie decyzji administracyjnych o przydziale - obawiają się, że nie wpuści się ich z powrotem do kamienicy po remoncie. - Przecież nawet nie będą wymeldowani - mówią współwłaściciele. - Najpierw pisali na nas skargi, że nie remontujemy, a teraz chcą nas zmusić do przerwania remontu.
 Pod koniec lipca w budynku odcięto dopływ gazu - po tym, jak przeprowadzona na zlecenie właścicieli próba szczelności instalacji gazowej wypadła negatywnie. Wczoraj odcięto prąd. - Instalacja elektryczna była zła, już praktycznie się paliła - tłumaczy współwłaściciel kamienicy. Po ciemku dochodzą do mieszkań lokatorzy z szerokiej 30, ale i 29, bo kamienice mają wspólną klatkę schodową.
 Na czas remontu właśnie zostały do środka budynku wstawione kubły na śmieci, a wyjście na podwórko - zabite. - Przecież takie kubły na klatce schodowej to niebezpieczne, nie wiadomo, co się tam zalęgnie - podnoszą lokatorzy. - Wezwaliśmy Straż Miejską, sfotografowali kubły, podobno dadzą za to kolegium. _Jeden ze współwłaścicieli tłumaczy: - Lokatorzy mają nowe, ładne mieszkania, gdzie mogą się przenieść na czas remontu. Skoro jednak są nadal w kamienicy, to robimy wszystko, żeby nic im się nie stało: zamknęliśmy wyjście na podwórko i kubły wnieśliśmy do środka, żeby podczas ściągania połaci dachu żadnemu lokatorowi, który wyjdzie wyrzucić śmieci, nie spadło nic na głowę. Specjalnie dla ich bezpieczeństwa robimy też odeskowanie na froncie kamienicy, jak też wyłączyliśmy instalację elektryczną, skoro istnieje zagrożenie porażenia prądem, zwłaszcza gdyby podczas remontu dostała się tam woda.
 Według relacji lokatorów, na dziś wspówłaściciele zapowiedzieli odcięcie wody w budynku. -
Przy świeczce i bez wody, ale nie wyprowadzimy się - _zapowiadają jednak lokatorzy.

(MM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski