Kręcąc przełącznikiem TV
Oto faktycznie, chyba po raz pierwszy od chwili podjęcia inicjatywy przez Józefa Węgrzyna, niezwykle pomysłowego niegdyś dyrektora II programu TVP, wyróżnienia trafiły do dziennikarzy, artystów, prezenterów, publicystów o ogromnym dorobku. Na podium nie prześlizgnął się nikt z wartościami bliskimi tandecie, jak to było w poprzednich latach. Wreszcie nagrodzono za jakość zdań wypowiadanych przed kamerą, a nie za ich ilość i donośność. Grażyna Torbicka, Barbara Czajkowska, Olga Lipińska, Stanisława Ryster, Tomasz Lis, Andrzej Fidyk, Maciej Kuroń, Grzegorz Turnau, Jan Miodek - to faktycznie telewizyjne asy. Statuetki dla Jerzego Buzka i Roberta Korzeniowskiego mają nieco inną, ale równie dostojną wymowę. Jak wiadomo, nagrody Super Wiktora można otrzymać tylko raz w życiu. I w tym przypadku Krystyna Janda, Jerzy Waldorff i Jan Englert w pełni na nie zasłużyli.
Pewnym zgrzytem w ceremonii był tylko występ Alicji Resich-Modlińskiej, która po wyjściu na estradę w imieniu jury rozpoczęła od hymnu na własną cześć. To szczególne poczucie swych zalet ma, niestety, bardzo nikłe uzasadnienie. Nie rozumiem także kandydatury Moniki Richardson do tytułu indywidualności telewizyjnej. Może kiedyś, po wielu latach... Nietaktem też było, ale to nie dotyczy samej uroczystości, pominięcie w Wiadomościach osób nagrodzonych Super Wiktorami. Jeśli ktoś skreśla nazwiska Jandy, Waldorffa i Englerta, skreśla w zasadzie siebie z listy osób myślących.
Tomasz Domalewski
PS Ponieważ dwa tygodnie temu skojarzyłem obrady okrągłego stołu także z osobą Leszka Moczulskiego, teraz to prostuję. KPN do takich rozmów nigdy nie była skora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?