Jeśli mewy w zdecydowany sposób lecą w górę rzeki, ochłodzenie jest bardzo prawdopodobne. Jeśli na dodatek stada kraczących czarnych ptaków okupują miasto licznymi grupami, atak zimy murowany. Najpierw jednak sprawdziłem mewy. Co prawda są to ptaki, które niegdyś kojarzono wyłącznie z bałtyckimi plażami, ale ostatnio są już stałymi mieszkańcami rzek. Nawet tych górskich. Pewnie dlatego nad Popradem lata ich całkiem sporo.
Muszę uczciwie przyznać, iż były totalnie niezdecydowane. Latały we bez ładu i składu we wszystkich kierunkach. Zero możliwości prognozowania pogody. Co do czarnych ptaków, to znalazłem tysięczne stado przysypiające na wysokich drzewach w mieście. Wielkość grupy nie jest wytworem wyobraźni, lecz efektem rachunków. Bladym świtem liczyłem czarne plamy przytulone do konarów. Około pół setki ptaków na jedno drzewo pomnożone przez liczbę starych lip i dębów w jednej tylko alei. Tysiąc, jak się patrzy, czyli ostra zima na horyzoncie. Z pogodowym alertem poczekam jednak na mewy. Dam znać, gdy pofruną na południe.
- Upiorne miejsca w Małopolsce. Czy tam naprawdę straszy?
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Tak w ostatnich latach zabudowało się Zakopane
- Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostki
- TOP 20 najlepszych porodówek w Małopolsce
- Wybory parlamentarne 2019. Oto wszyscy nowi posłowie z Małopolski
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?