Bez licencji nie jeździli

   Przez ostatnie dwa dni i noce policja drogowa sprawdzała, czy krakowscy taksówkarze posiadają licencje na wykonywanie tego rodzaju usług. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy mieli je wszyscy spośród ponad 400 skontrolowanych kierowców.
   - Wyniki naszej kontroli potwierdzają, że większość z tych, którzy nie postarali się o nowe dokumenty, prawdopodobnie nie prowadzi już takiej działalności - mówi podinspektor Ryszard Grabski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. - Celowo nasze patrole sprawdzały taksówki także w nocy, mieliśmy bowiem informacje, że tylko wtedy takie osoby robią kursy. Jednak się to nie potwierdziło, spośród 400 sprawdzonych kierowców wszyscy mieli nowe licencje. Ujawniliśmy jedynie kilka przypadków uchybień technicznych, za co dwóm taksówkarzom zatrzymaliśmy dowody rejestracyjne.
   Kilku właścicieli taksówek ukarano mandatami - najczęściej za braki w niezbędnym wyposażeniu, np. gaśnicy. W paru przypadkach związane to było z tym, że pasażerowie nie byli przypięci pasami bezpieczeństwa, na co kierowcy powinni zwracać szczególną uwagę.
    (MADE)