Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez motywacji

Redakcja
Po dokładnych wyliczeniach nowych wynagrodzeń dla nauczycieli okazało się, że ci z najdłuższym stażem i do tej pory bardzo aktywni w pracy otrzymają najniższe podwyżki. Może się nawet zdarzyć, że nie otrzymają ani złotówki więcej niż zarabiali do tej pory (z wysokim dodatkiem motywacyjnym). Gdy Ministerstwo Edukacji Narodowej szumnie ogłaszało podwyżki, padały zapewnienia, że nowy system płac będzie premiował najlepszych. Na razie jest zupełnie odwrotnie - na podwyżkach skorzystają głównie młodzi nauczyciele, którzy nie mieli dodatków motywacyjnych (lub mieli je bardzo małe).

Niektórzy krakowscy nauczyciele będą musieli zwrócić pieniądze

 (INF. WŁ.) Gmina Kraków jako jedna z pierwszych w Polsce wypłaciła nauczycielom zaliczki na poczet należnych im podwyżek. Niestety, teraz niektórzy nauczyciele będą musieli zwrócić część pieniędzy. Dlaczego? Po wyliczeniu nowych płac okazało się, że wypłacono za dużo, gdyż równocześnie obcięto dodatki motywacyjne. Nauczyciele czują się oszukani.
 W czerwcu nauczycielom krakowskich szkół wypłacono pierwszą zaliczkę, we wrześniu - drugą. Za pierwszym razem było to średnio 600 zł, za drugim - 450 zł, przy czym zaliczka była tym wyższa, im większe kwalifikacje miał nauczyciel. Teraz ci, którzy otrzymali najwyższe zaliczki, będą je zwracać.
 PRZYKŁAD PIERWSZY. Nauczyciel mianowany z 30-letnim stażem pracy do tej pory otrzymywał 1200 zł wynagrodzenia zasadniczego, a za dobrą pracę dostawał jeszcze 170 zł dodatku motywacyjnego. Zgodnie z przepisami, był to jednak nie "dodatek" tylko "podwyższenie podstawy**wynagrodzenia". Po podwyżce pensja tego nauczyciela wyniesie 1401 zł. Oznacza to, że będzie zarabiał o 24 zł brutto więcej niż do tej pory. W czerwcu otrzymał 960 zł zaliczki, we wrześniu - 520 zł. Za 10 miesięcy tego roku powinien otrzymać tylko 240 złotych więcej, więc różnicę pomiędzy 1480 a 240 - czyli 1240 zł! - musi zwrócić.
 
PRZYKŁAD DRUGI**. Nauczyciel mianowany z 28-letnim stażem do tej pory miał 1174 zł wynagrodzenia zasadniczego plus 164 zł 36 gr dodatku motywacyjnego. Po podwyżce też ma 1401 zł, a zatem więcej co miesiąc o 63 zł brutto (około 40 zł "na rękę"). Zaliczki brał podobne do tych, jakie brał jego kolega przedstawiony w pierwszym przykładzie, ale już we wrześniu nie wypłacono mu dodatku motywacyjnego, więc do zwrócenia będzie miał około 700 zł.
 - To nie podwyżka, to zwykła regulacja płac - mówią obydwaj nauczyciele. - Dostawaliśmy dodatki motywacyjne, a teraz się nam wmawia, że było to już wyższe wynagrodzenie.

Dyskietka bez komputera

 - Gdy podejmowaliśmy decyzję o wypłaceniu zaliczek, zaznaczaliśmy, że trzeba je rozliczyć - mówi wiceprezydent Krakowa Teresa Starmach, odpowiedzialna za sprawy oświaty. - Powtarzam: to nie były wynagrodzenia, tylko zaliczki na poczet podwyżek.
 Okazuje się, że w części krakowskich szkół drugiej zaliczki nie wypłacono nauczycielom z długoletnim stażem i z dużymi dodatkami motywacyjnymi, gdyż zorientowano się, że już nawet część tej pierwszej trzeba będzie zwrócić. W większości szkół druga zaliczka do nauczycielskich portfeli jednak trafiła. - To dyrektor szkoły odpowiada za wszystko; gdy wnioskował o wstrzymanie zaliczki, wtedy jej nie wypłacano - twierdzi wiceprezydent Starmach.
 - Księgowość jest poza szkołami, więc nie mamy wpływu na wypłaty - odpowiadają na to dyrektorzy. - A to my musieliśmy przygotowywać tabelki z wyliczeniami, choć za sprawy ekonomiczne odpowiadają Zespoły Ekonomiki Oświaty. Te tabelki wypełnialiśmy po kilkanaście razy, dla każdego nauczyciela były do wypełnienia 64 kolumny. Zdarzało się, że do szkół, w których nie ma komputerów, trafiały dyskietki z wzorem tabelek, bez wydruków tych tabelek. Na sprawozdanie o stopniach awansu nauczycieli dano nam trzy dni...
 - Była tylko jedna tabelka - zaprzecza wiceprezydent Starmach. - Kto dobrze ją wypełnił, teraz będzie mógł łatwiej wyliczyć podwyżki. Nie mogliśmy nic zrobić wcześniej, bo w pierwszej kolejności należało uzyskać zgodę związków zawodowych, a to było możliwe dopiero po uzyskaniu informacji, ile pieniędzy przekaże nam budżet państwa.

Tylko 1 procent

 Do tej pory krakowscy nauczyciele otrzymywali średnio 8,5 proc. dodatku motywacyjnego. Teraz ten dodatek spadł do 1 proc.
 - Jeżeli nie ma żadnej różnicy, czy nauczyciel pracuje 5 lat, 20 lat czy też 40 lat, to oznacza, że chyba ktoś założył, że nikt tak długo nie może pracować w tym zawodzie - skarżą się nauczyciele z długoletnim stażem pracy.
 - To pierwszy etap zmian systemowych - tłumaczy Jerzy Lackowski, małopolski kurator oświaty. - Docelowo ma być tak, że trzy czwarte pensji będzie stanowić wynagrodzenie zasadnicze, a resztę - dodatki dla najlepszych. Rzeczywiście, teraz jest kłopot z tymi dodatkami, bo nie ma na nie pieniędzy. Różnice w płacach będzie widać, gdy dobrzy nauczyciele awansują z mianowanych na dyplomowanych.
 - W naszej szkole na 50 nauczycieli aż 19 spełnia wymogi, by za rok stać się nauczycielami dyplomowanymi. Kto zagwarantuje, że sito awansu nie będzie nadmiernie gęste, by wielu odsiać? Bo skąd znajdą się pieniądze na jeszcze wyższe pensje, skoro nie ma ich teraz? - obawiają się nauczyciele.

\\\*

 Komentują:
 JERZY LACKOWSKI, małopolski kurator oświaty:- Źle się stało, że nauczycielom przekazano informacje o konieczności zwrotu zaliczek. Moim zdaniem jest możliwe, by do tego nie doszło,**będę rozmawiał z prezydentem Krakowa na ten temat. Moim zdaniem dotyczy to około 10 procent nauczycieli.
 ANDRZEJ UJEJSKI, prezes Zarządu Okręgowego ZNP w Krakowie: - Miasto chciało dobrze, ale jakoś to nie wyszło. Nie wiem, jak podejdziemy do tej sprawy, ale zwracanie pieniędzy chyba nie ma sensu.

GRZEGORZ SKOWRON

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski