Tango Bourges Basket - Wisła Can-Pack Kraków 63:45 (14:14,19:15, 18:5, 12:11)
Wisła: Turner 21 (3x3), Żurowska-Cegielska 11 (1x3), Szott-Hejmej 5, Nicholls 3, Zohnova 0 - Misiuk 5 (1x3), Ziętara 0.
Bourges: Dumerc 15 (1x3), Page 11, Filip 8, Leedham 7, Salagnac 3 (1x3) - Ciak 8, Chevaugeon 4, Murphy 4, Tanqueray 3 (1x3), Hodges 0.
Problemy mistrzyń Polski zaczęły się jeszcze przed meczem. Ze składu wypadła podkoszowa Devereaux Peters, która jest jedną z kluczowych zawodniczek „Białej Gwiazdy”. Amerykanka wprawdzie była z drużyną we Francji, ale mecz przesiedziała na ławce rezerwowych.
Krakowianki od początku miały problemy z obroną strefy podkoszowej. Wielką pracę w defensywie musiała wykonywać Laura Nicholls. Wiślaczki wyszły na prowadzenie 6:2, ale potem stanęły i pozwoliły rywalkom zdobyć 8 punktów z rzędu. Tę serię przerwała dopiero trójka Justyny Żurowskiej. Podopieczne Jose Hernandeza atakowały zrywami.
To indywidualną akcją popisała się Agnieszka Szott, to udał się jakiś przechwyt i można było wyprowadzić kontratak. A przede wszystkim przebojowo atakowała Yvonne Turner, do przerwy zdobyła aż 15 punktów, czyli ponad połowę dorobku „Białej Gwiazdy” w pierwszej połowie. Po przerwie krakowianki dostały jednak lodowaty prysznic. Rywalki zdążyły zdobyć aż 10 punktów, zanim wiślaczki po raz pierwszy trafiły do kosza w trzeciej kwarcie. Kompletnie nic w tym fragmencie gry im nie wychodziło. W ostatniej kwarcie nie było ich już stać na szaleńcze gonienie wyniku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?