Tymczasem od dawna i coraz częściej pojawiają się głosy o potrzebie przygotowania takiego dokumentu. Zwolennicy opracowania planu zwracają uwagę m. in. na chaotyczną zabudowę miasta, koncentrację obiektów handlowych w jednej jego części (rejon dawnego dworca PKS i tereny przyległe). Krytykują również procedury wydawania tzw. wuzetek, czyli decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Kontrowersje budzi zwłaszcza udzielanie pozwoleń na zabudowę na obszarze potencjalnych terenów zalewowych.
Przygotowanie planu mogłoby te wszystkie negatywne zjawiska zminimalizować.Warunkiem jest jednak jego uchwalenie. Uchwała z kwietnia 2012 roku, zakładająca przyjęcie planu dla miasta, nie doczekała się realizacji. Pieniądze, jakie były w kolejnych budżetach zapisywane na ten cel, zawsze były potem wydawane w inny sposób. - Składam zapytanie, dotyczące konkretnych działań, podjętych w celu przyjęcia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W związku z coraz większą liczbą zapytań mieszkańców w tej sprawie, chciałbym również zapytać o przybliżony termin wprowadzenia dokumentu w życie - mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej Mateusz Gajda.
Z udzielonej przez burmistrza Grzegorza Cichego odpowiedzi, wynikało, że ostatnio w sprawie planu „coś drgnęło”. Gmina rozmawia z dwiema firmami, które specjalizują się w tej tematyce. Jedna z nich przedstawiła nawet harmonogram działań, które należałoby podjąć w związku ze sporządzeniem planu. Wynika z niego, że finalizacja sprawy byłaby możliwa na początku kolejnej kadencji samorządu, czyli w 2019 roku. Dlaczego trwałoby to tak długo? Bo tyle trwają procedury towarzyszące sporządzeniu planu: uzgodnienia z instytucjami, zbieranie wniosków od mieszkańców - właścicieli nieruchomości, konsultacje społeczne itp.
Radny Paweł Sroga, który od kilku lat domaga się uchwalenia planu, zwraca również uwagę na potrzebę zmiany studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego gminy.
- To obecne ma już kilkanaście lat i należałoby je uaktualnić. Pierwszym krokiem w tym kierunku powinno być przeprowadzenie konsultacji społecznych. Dopiero na bazie nowego studium należałoby przygotować plan - tłumaczy.
Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze zakres opracowania. Obowiązująca uchwała sprzed czterech lat zakładała sporządzenie planu dla samego miasta. - Według obecnie obowiązujących rozwiązań przygotowanie planu dla jednej miejscowości nie ma większego sensu - uważa Paweł Sroga. Z kolei im większy będzie zakres planu, tym większe koszty z tym się wiążą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?