KH Sanok - KTH 4-5 (1-2, 1-1, 2-2)
Sędziowali: Kryś Kary: 16 (w**tym 2 min techniczne) -**22 min. Widzów 1 500.KH: Janiec - Vrtik, Mazur; Rąpała, Smyczyński; Ząbkiewicz, Maślak - Maciejko, Ćwikła, Radwański; Demkowicz, Kostecki, Mermer; Solon, Melichercik, Dżoń; Grzesik, Bulanda, Padiasek - Wojtas.
KTH: Ziaja - Cop, Bogdan; Chabior, Smreczyński; D. Kruczek, Tyczyński - Chovanec, Caban, Valentik; Zasadny, Koszarek, Ł. Batkiewicz; M. Dubel, Piksa, Żołnierczyk; Brocławik, Horowski, Zabawa - Waśko.
Sanoccy zawodnicy przegrali spotkanie w**bardzo słabym stylu, minimalna**porażka z**Krynicą 5-4 nie odzwierciedla tego, co się działo na**lodzie.
Od początku meczu groźne pozycje stwarzali goście, zdobyli gola w 4 min. Sanoczanie szybko odpowiedzieli bramką Maciejki. Potem goście zdobyli prowadzenie, wyrównał Ćwikła.
W 37 min aktywny Valentik pokonał Jańca. W III tercji po golach M. Dubela i Piksy KTH prowadziło 5-2. Na 70 s przed końcem kontaktową bramkę zdobył Michał Radwański pięknym strzałem pod poprzeczkę. Karę zarobił Bogdan i po wzięciu czasu trener zdecydował się na ściągnięcie bramkarza i danie zawodnika w polu. Jednak było już za późno, a wyrównanie byłoby niesprawiedliwe, gdyż dominowali goście, zasługując na zwycięstwo. SEKR**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?