- Już kilka razy byłem w gminie w tej sprawie, rozmawiałem, prosiłem. Pokazywałem ten problem również miejscowym radnym i nadal nie ma żadnego skutku. A przecież ta sprawa jest prosta do załatwienia, nie wymaga żadnych wielkich pieniędzy.
Potrzebne są tylko dobre chęci - przekonuje Wiesław Gudowski i pokazuje efekty wczorajszych opadów. Na kilkudziesięciometrowym odcinku droga jest zabłocona, bo spływająca z pól woda naniosła ze sobą ziemię. - Jest ślisko, niebezpiecznie. Poza tym samochód po przejechaniu tego odcinka jest cały brudny.
Zbigniew Kotlarz z UGiM w Proszowicach zapewnia, że zna problem, ale nie obiecuje jego szybkiego rozwiązania.
- W tym miejscu jest zlewnia, gdzie zbiera się woda. Pod drogą trzeba wybudować przepust, ale w tegorocznym budżecie nie mamy na to zabezpieczonych środków. Postaramy się wykonać to zadanie w przyszłym roku - usłyszeliśmy. Urzędnik dodaje, że o budowę przepustu upomina się tylko jedna osoba. -Ani sołtysi, ani radni nigdy nie zgłaszali takiej potrzeby - mówi.
Wiesław Gudowski z kolei wskazuje na inny fragment tej samej drogi, gdzie występował podobny problem. Przypomina, że wystarał się o wykopanie rowów, wykonanie przepustu i kłopoty z zamulaniem jezdni zniknęły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?