Bez przygotowania

Bramki: Adamczyk 12, Kutwin 7, Oszczyk 5, Adach 4, Bednarski i Jurkiewicz po 2, Mochocki 1 - Kruczek i Bugajski po 7, Skoczylas 6, Kozłowski 5, Kobiela 3, Zduń i Zubik po 1.
Chrzanowianie nie mają szczęścia do beniaminków. W poprzednim sezonie jako pierwsi oddali przecież komplet punktów w Lublinie. - Popierwszej połowie chłopcy najwyraźniej doszli downiosku, że mecz jest wygrany. Wydawało im się, że skoro za____rywala mają beniaminka, to mogą rzucać bez odpowiedniego przygotowania akcji - ubolewał po meczu trener chrzanowian Adam Piekarczyk.
W pierwszej części przyjezdnym często udawało się utrzymywać trzybramkową przewagę, która przed końcową syreną stopniała do jednego trafienia. Na początku drugiej odsłony było jeszcze 15-19 (25 min), ale chrzanowianie złapali trzy kary z rzędu. Co do pierwszego wykluczenia Kruczka trener nie do końca zgadzał się z sędziami. Został on odesłany na ławkę za zagranie nogą. - Nie ma sensu polemizować z____sędziami. Gospodarze pokonali nas przede wszystkim ambicją - dodał szkoleniowiec.
Potem walczono bramka za bramkę, więc najczęściej notowano remisy: 20-20 (42 min) czy 24-24 (51 min). Wreszcie w 53 min gospodarzom udało się wypracować dwubramkową zaliczkę (26-24), a trzy minuty później było już 30-26. Goście raz jeszcze zbliżyli się na 1 bramkę i mieli okazję na doprowadzenie do remisu. Kobieli nie udało się jednak opanować piłki, więc w końcówce miejscowi dorzucili jeszcze 2 gole.
(ZAB)