Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez przyjaciół

Redakcja
Czytelnik: Mój syn jest w drugiej klasie szkoły podstawowej i nie ma zupełnie przyjaciół. Być może dlatego, że zawsze chce przewodzić innym i być na pierwszym miejscu. Chce, by go wszyscy słuchali, a kiedy coś jest nie po jego myśli, od razu się obraża. W domu jest podobnie. Mnie co prawda słucha, ale już wobec żony się buntuje, a z siostrą ciągle się kłócą. Czy jest na to jakieś lekarstwo?

   Problemem Pana syna jest to, że nie dopasowuje się on do woli innych. Dlaczego? Po pierwsze - chłopiec może po prostu nie umieć się podporządkować. Gdy dzieci idą do szkoły i włączają się do grupy rówieśniczej, muszą się nauczyć pełnienia różnych ról. Nie tylko być na pierwszym miejscu, co jest przyjemne, ale także współdziałać, wycofać się, oddać pierwszeństwo. Tym dzieciom, które to potrafią, żyje się z rówieśnikami o wiele lepiej. Nie wszystkie jednak miały okazję nauczyć się takich zachowań - czasem dlatego, że nie mają doświadczeń z przebywaniem w grupie (np. nie chodziły do przedszkola lub nie mają rodzeństwa), czasem z tego powodu, że inni członkowie rodziny rzeczywiście zbyt często im ustępują. Jeśli tak jest, to chłopiec nauczył się, że obrażanie się, marudzenie itd. jest doskonałym sposobem na wymuszanie uległości innych. Dlatego zachowuje się w ten sposób w szkole.
   Innym powodem zachowań syna może być to, że podporządkowanie się i uległość kojarzy on z poniżeniem, byciem gorszym od innych, byciem słabszym. W uczeniu się takiego myślenia najistotniejszą rolę odgrywają rodzice, a zwłaszcza Pan, jako autorytet dla dziecka. Jeśli syn postrzega Pana jako osobę nieustępliwą, zawsze stawiającą na swoim i zawsze zwyciężającą w rywalizacji z nim - będzie taką postawę naśladować (to naturalny mechanizm identyfikacji dziecka z rodzicem). W szkole będzie zachowywać się tak, jak Pan wobec niego - nie ustępować itd.
   Uczenie dziecka umiejętności podporządkowania się, bez złamania przy tym jego wolnej woli i dumy, jest bardzo trudne, wymaga też wielkiego wyczucia. Łatwo jest bowiem wymusić pewne zachowania przemocą, jednak pozostawia to zwykle uraz, a na dłuższą metę może spowodować, że nasze dziecko nauczy się ulegać zawsze i wszystkim lub stanie się całkiem zbuntowane.
MARCIN FLORKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski