Bez rewolucji w kadrze

- Mogło być oczywiście dużo lepiej, ale najważniejsze jest to, że zdołałyśmy się utrzymać w __elicie - mówi ukraińska rozgrywająca Olimpii-Beskidu Tamara Smbatian. - Teraz pora na chwilę odpoczynku. Później przyjdzie czas na przygotowania do nowego sezonu. Nie będzie taryfy ulgowej. Liczę także na to, że będzie to dla nas i naszych kibiców lepszy czas od tego minionego.

Nie jest tajemnicą, że w Nowym Sączu można skutecznie się wypromować i ruszyć w świat. Siedemnastoletnia Aleksandra Stokłosa, która w mieście nad Dunajcem spędziła dwa ostatnie sezony, przenosi się właśnie do brązowego medalisty superligi Startu Elbląg.

Prócz utalentowanej kołowej z zespołem Lucyny Zygmunt żegna się Dagmara Nocuń. Dwudziestoletnia skrzydłowa wraca z wypożyczenia do mistrza Polski Selgrosu Lublin. Jednak w Nowym Sączu nie należy spodziewać się jakiejś rewolucji kadrowej.

- Z tego co wiem, pozostałe nasze zawodniczki deklarują, że chcą zostać w klubie na następny sezon i tego się trzymamy. Oczywiście szkoda, że odchodzą od nas Stokłosa i Nocuń, ale taki już jest sport - komentuje trener Lucyna Zygmunt. - Pytanie tylko, jak będą przebiegały rozmowy z zarządem klubu. Często w takich kwestiach sporą rolę odgrywają warunki finansowe.

W nowych rozgrywkach Olimpia zagra zatem w nieco innym składzie. - Z pewnością będzie na co popatrzeć - mówi Zygmunt.