Już w pierwszych, sobotnich meczach Magda Linette i Paula Kania przegrały swoje pojedynki, nie zdobywając nawet seta.
Linette, która na Hawajach zastąpiła Agnieszkę Radwańską, uległa Sloane Stephens (25. miejsce w rankingu WTA) 2:6, 4:6.
- W pierwszym secie nie prezentowałam się najlepiej. Sloane cały czas rozganiała mnie po korcie. W drugiej odsłonie zdecydowałam się na bardziej agresywny tenis. Na początku dobrze mi to wychodziło, wygrywałam już 4:0, ale zabrakło mi odwagi, aby pójść za ciosem - mówiła po spotkaniu 96. zawodniczka świata.
Z kolei Kania (153. WTA) musiała uznać wyższość Venus Williams (12.). Mimo znaczącej różnicy w umiejętnościach obu zawodniczek, zwycięstwo Amerykance nie przyszło łatwo. W pierwszym secie Polka prowadziła nawet 5:4, jednak od tego momentu zaczęła popełniać proste błędy, które skrzętnie wykorzystała rywalka.
- Gdy ona wygrywała, byłam zrelaksowana. Wiedziałam, że podczas serwowania na wygranie seta może nie czuć się swobodnie. Tak też się stało. Wyszło moje większe doświadczenie - powiedziała była liderka rankingu WTA. Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:5, 6:2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?