Marek Kęskrawiec: EDYTORIAL
Pod względem mentalności obie grupy kroczą ręka w rękę. Są tak wściekle przekonane o swej racji i tak mało otwarte na wymianę poglądów, że strach pomyśleć, co będzie, jeśli kiedyś staną u władzy. Lepiej od razu przygotować sobie ręcznik i szczoteczkę do zębów.
Trzy dni temu opublikowaliśmy tekst udowadniający, że Polska wcale nie jest aż tak wielkim trucicielem Europy, jak się powszechnie uważa. Opisywaliśmy też, jak to kraje Zachodu u siebie ograniczają emisję dwutlenku węgla, ale jednocześnie z pełną hipokryzją przenoszą toksyczną produkcję do Azji. Za ten tekst obraził się na mnie znajomy, radykalny ekolog. Nie zyskałem też sympatii drugiej strony. Kiedy bowiem otrzymałem pełen podziękowań e-mail od czytelnika, który do jednego wora wrzucił ekologów, gejów i obrońców zwierząt – ośmieliłem się odpisać, że prawdziwy patriota powinien jednak dbać o ojczystą przyrodę, powietrze, faunę i florę. W kolejnym mailu pan nazwał mnie Żydem...
Kiedyś zdawało mi się, że zdrowy rozsądek zapewnia spokój. Teraz myślę, że jest wręcz przeciwnie. Gdy stoisz na środku, dostajesz po głowie z obu stron. Żeby czuć się bezpiecznie, nie możesz mieć otwartej głowy, kroczyć własną drogą i myśleć samodzielnie. Musisz koniecznie zapisać się do jakiegoś klubu czy partii, związać z jakąś większością lub mniejszością, stanąć pod sztandarem. Inaczej zawsze będziesz jakiś dziwny i obcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?