Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez zaangażowania

Jerzy Zaborski
Piłka nożna. III liga. Trzebinianie mieli dwie doskonałe szanse do objęcia prowadzenia. W głównej roli za każdym razem wystąpił Paweł Piskorz, który od 40. metra pędził na samotne spotkanie z Przemysławem Michalskim.

Granat Skarżysko-K.1 (1)
MKS Trzebinia-Siersza0

Bramki: 1:0 Fryc 26.
Granat: P. Michalski - Kupczyk, Gębura, Styczyński, Sala - B. Michalski, Mianowany, Kołodziejczyk (70 Lisowski), Zygmunt (60 Smolarczyk) - Kowalski (85 Wolski), Fryc (60 Dziubek).
MKS: K. Pająk - Sawczuk, Kukla, Jagła - Domurat (71 Kowalik), Górka (71 Sieczko), Kalinowski, Mizia - Majcherczyk, Witoń (71 J. Pająk), Piskorz (71 Łoś).
Sędziował: Szymon Ubożak (Kielce). Widzów: 200.

Trzebinianie mieli dwie doskonałe szanse do objęcia prowadzenia. W głównej roli za każdym razem wystąpił Paweł Piskorz, który od 40. metra pędził na samotne spotkanie z Przemysławem Michalskim.

Raz nie udało mu się ominąć ostatniej instancji miejscowych, a potem trafił w bramkarza.

Tymczasem na skrzydle urwał się Marcin Kołodziejczyk, a zagraną wzdłuż bramki piłkę głową do siatki wpakował Mateusz Fryc.

Potem Piskorz miał szansę uratowania punktu przyjezdnym. Bramkarz zrobił sobie "wycieczkę" na przedpole, więc młody napastnik starał się go lobować. Bezskutecznie.

Zdaniem trenerów
Ireneusz Pietrzykowski, Granat:

- Było to spotkanie, o którym chciałoby się szybko zapomnieć. Mimo szybkiego strzelenia gola, zespół nie poszedł za ciosem, spoczywając na laurach.

Robert Moskal, MKS:
- Bez kontaktu z rywalem nie da się wygrać meczu. Właśnie o brak zaangażowania mam największy żal do zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski