To druga tego typu pozycja na polskim rynku wydawniczym, po „Futbolu obnażonym” z 2014 r., w którym piłkarskie kulisy zdradza także anonimowy autor – piłkarz związany z Premier League. Przesłanie, jakie wyłania się z opowieści anonimowego agenta, jest jednoznaczne: w handlu piłkarzami nie ma żadnych zasad i skrupułów, liczy się tylko kasa, wiele spraw toczy się na granicy prawa, a cel uświęca środki.
„Ogólna zasada działania agencji piłkarskich brzmi: bez łamania zasad nie ma zysku. Dlatego, aby utrzymać się w branży, musisz je naginać lub przekraczać” – przekonuje agent. Ma na myśli zasady moralne, ale i też przepisy związkowe, podatkowe.
Pisze o handlu nie tylko wielkimi graczami. „Zapomnijcie o Zniewolonym. Te dzieci są niewolnikami przez całą karierę” – wspomina o młodych Brazylijczykach i Argentyńczykach, pochodzących z reguły ze slumsów i będących „łatwym celem dla drapieżnych menedżerów”.
„Spotkałem kilku agentów gejów, ale żadnego pedofila. Mogą nas oskarżyć o wszystko z wyjątkiem molestowania – zastrzega. Wiele miejsca poświęca piłkarzom, traktując ich z reguły za ludzi, dla których najważniejsza jest kasa i uległe laski, uzależnionych od seksu, hazardu, imprez. „Piłkarze mają skłonność do gromadzenia samochodów w podobny sposób, co moja babcia puszek z fasolką – to jedno z jego obrazowych porównań. Wadą jego wynurzeń jest ogólnikowość opisów akcji, graczy, agentów, trenerów i klubów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?