Od zimy zwierzę boryka się z bezdomnością; piesek przeżył jedynie dzięki dobremu sercu pewnej kobiety, która systematycznie go dokarmia (ma małe mieszkania w bloku i kundelka, więc nie jest w stanie go przygarnąć).
Blacky ma ok. 4-5 lat. - Zagubione zwierzątko nie wykazuje cienia agresji wobec innych zwierząt ani ludzi. Pomimo swojego losu na widok człowieka pociesznie merda ogonkiem i chce się bawić - mówi wolontariuszka, która szuka dla niego domu.
Jeśli ktoś może go przygarnąć - proszony jest o kontakt; tel. 0664-741-050.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!